Chiny i MFW wspólnie testują wielki reset systemu finansowego

Bank Światowy sprzeda w Chinach obligacje denominowane w SDR. To pierwsza od trzech dekad emisja długu denominowana w walucie rozliczeniowej Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Aktualizacja: 24.08.2016 07:35 Publikacja: 24.08.2016 00:00

Bank Światowy sprzeda w Chinach obligacje denominowane w SDR. To pierwsza od trzech dekad emisja dłu

Bank Światowy sprzeda w Chinach obligacje denominowane w SDR. To pierwsza od trzech dekad emisja długu denominowana w walucie rozliczeniowej Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Foto: Bloomberg

Część analityków widzi w tym kolejny krok w drodze do przekształcenia globalnego systemu finansowego.

Do emisji ma dojść 31 sierpnia. Zostaną sprzedane obligacje trzyletnie o nominalnej wartości 500 mln SDR (701,7 mln dolarów). Chińskie władze, MFW i niektóre think-tanki od wielu miesięcy wspierały ideę sprzedaży w Chinach obligacji denominowanych w SDR. Z oficjalnych zapowiedzi wynika, że w przyszłości dojdzie do podobnych emisji.

– Początkowo obligacje denominowane w SDR będą cieszyły się zainteresowaniem inwestorów z sektora publicznego, ale stopniowo będą przyciągały również inwestorów z sektora prywatnego – twierdzi Zhu Jun, dyrektor generalny Ludowego Banku Chin.

Czemu chińscy inwestorzy mieliby być zainteresowani kupnem obligacji denominowanych w walucie, która służy głownie do zasilania programów pomocowych, budowania rezerw walutowych i rozliczeń między akcjonariuszami MFW i Banku Światowego? SDR jest oparty na koszyku walut: dolarze, euro, jenie, funcie brytyjskim i franku szwajcarskim (na jesieni ma zostać do niego dołączony chiński juan). Kupując aktywa denominowane w SDR chińscy inwestorzy teoretycznie zyskują możliwość dywersyfikacji portfela i ochrony majątku przed osłabieniem juana. Sprawa jest jednak nieco bardziej skomplikowana. Obligacje będą bowiem denominowane nie tyle w samym SDR, co w M-SDR, derywacie tej waluty emitowanym przez Międzynarodowy Bank Odbudowy i Rozwoju (IBRD). Inwestorzy będą płacili za obligacje juanami. Wypłatę mogą teoretycznie dostać w walutach, na których oparty jest SDR. Chińskie przepisy dotyczące kontroli przepływu kapitału mogą jednak sprawić, że wypłata zostanie dokonana w juanach. Jaki jest więc sens tej emisji? Czemu MFW, Bank Światowy i IRBD uparły się, by sprzedawać obligacje denominowane w SDR na stosunkowo zamkniętym chińskim rynku?

Niektórzy analitycy widzą w tym test. MFW wspólnie z władzami ChRL sprawdzają jak SDR może się sprawdzać w roli waluty, w której mogą być denominowane transakcje dokonywane przez inwestorów z sektora prywatnego. Zhou Xiaochuan, prezes Ludowego Banku Chin, pisał na jesieni zeszłego roku, że SDR mają potencjał, by stać się główną walutą rezerwową świata, która mogłaby w długim terminie zastąpić dolara.

– Chińczycy dali do zrozumienia, że SDR są preferowaną przez nich przyszłą światową walutą rezerwową – pisze holenderski inwestor Willem Middelkoop, autor książki „Wielki reset" poświęconej planom pokryzysowej reformy światowego systemu finansowego.

Jego zdaniem do 2020 r. system będzie potrzebował nowego zakotwiczenia i zostanie ono prawdopodobnie oparte na zreformowanej SDR, czyli walucie rozliczeniowej MFW. Koszyk walut, na których jest oparta SDR jest już poszerzany juana i możliwe, że wejdą do niego również inne waluty rynków wschodzących. Specjalna rola w tym systemie ma przypaść złotu, na którym może oprzeć się nowy dolar (warty kilkakrotnie więcej niż obecny) i zapewne również inne kluczowe waluty.

Część analityków widzi w tym kolejny krok w drodze do przekształcenia globalnego systemu finansowego.

Do emisji ma dojść 31 sierpnia. Zostaną sprzedane obligacje trzyletnie o nominalnej wartości 500 mln SDR (701,7 mln dolarów). Chińskie władze, MFW i niektóre think-tanki od wielu miesięcy wspierały ideę sprzedaży w Chinach obligacji denominowanych w SDR. Z oficjalnych zapowiedzi wynika, że w przyszłości dojdzie do podobnych emisji.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Lepsza codzienność: Polacy uważają, że UE zmienia ich życie osobiste
Gospodarka
Tomasz Gajderowicz, Instytutu Badań Edukacyjnych: Erasmus pomógł zrobić z nas euroentuzjastów
Gospodarka
Dobre dwie dekady dla Polski w UE. Kolejne też będą sukcesem?
Gospodarka
Na ile lat wojny wystarczy Ukrainie konfiskata wszystkich rosyjskich aktywów
Gospodarka
Francja zachowała niższy rating, inwestorów to nie zniechęca
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO