Testy pomagają firmie inwestycyjnej ocenić nasze preferencje

Rynek kapitałowy. Doradztwo inwestycyjne ?to w ostatnim czasie jedno ?z głośnych haseł wśród domów maklerskich.

Publikacja: 13.10.2014 10:20

Działania Komisji Nadzoru Finansowego doprowadziły bowiem do sytuacji, w której brokerzy albo dodają tę usługę do swojej oferty, albo zaczynają ją coraz mocniej promować.

Ustawa o obrocie mówi wprost, że to właśnie na podstawie umowy o doradztwo inwestycyjne firma zobowiązuje się do przygotowywania i przekazywania rekomendacji dotyczących tego, co klient ma kupić lub sprzedać. Takiej usługi nie można natomiast świadczyć na podstawie zwykłej umowy o świadczenie usług brokerskich.

Doradztwo inwestycyjne jest więc specyficznym rodzajem usługi oferowanej przez firmy inwestycyjne. Samo podpisanie umowy wiąże się z kilkoma czynnościami, które klienci muszą bądź też powinni wykonać.

Różne rodzaje usługi

Przede wszystkim trzeba mieć świadomość, że usługa doradztwa często jest odpłatna. Firmy inwestycyjne zazwyczaj też określają progi wejścia. Inwestor musi dysponować określoną kwotą pieniędzy, aby móc z niej skorzystać. Dodatkowo, w zależności od kwoty przeznaczonej na inwestycje, dostępne są różne rodzaje usługi. Przy mniejszych kwotach możemy zazwyczaj skorzystać z tzw. modeli portfelowych, których skład jest rekomendowany szerokiej grupie klientów. Osoby inwestujące większe kwoty mogą z kolei liczyć na doradztwo indywidualne. Na tym jednak nie koniec.

1,508 mln kont inwestycyjnych było otwartych na koniec września, wynika z danych Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych

Zalecenia tworzone w ramach umowy o doradztwo powinny być przygotowane przy uwzględnieniu preferencji oraz aktualnej sytuacji klienta. Jak je określić? Czy za każdym razem pracownik firmy inwestycyjnej musi pytać klienta o jego potrzeby? Otóż nie. Do tego służą testy odpowiedniości i adekwatności, które firma zobowiązana jest przeprowadzić na etapie podpisywania umowy z klientem.

Chociaż dla wielu osób mogą się one okazać uciążliwe, warto poświęcić im uwagę i czas. Dzięki temu firma będzie w stanie zaproponować nam produkt najbardziej odpowiadający naszym potrzebom. Dają one podstawę do miarodajnej oceny poziomu wiedzy i doświadczenia potencjalnego klienta oraz jego potrzeb.

Co sprawdzają testy

Na początek warto w ogóle rozróżnić i wyjaśnić, czym jest test adekwatności, a czym test odpowiedniości. Przedmiotem oceny adekwatności jest ustalenie, czy klient ma odpowiednią wiedzę i doświadczenie, aby korzystać z określonych produktów lub usług finansowych oraz zdaje sobie sprawę ze związanego z nimi ryzyka. Mówiąc wprost, to właśnie na podstawie tego testu firma inwestycyjna dokonuje oceny, czy dana usługa jest odpowiednia dla klienta czy też nie.

10 mln złotych może wynieść maksymalna kara Komisji Nadzoru Finansowego na dom bądź biuro maklerskie za naruszenie przepisów prawa

W ramach tego badania klienci odpowiadają na pytania dotyczące np. poziomu wiedzy o poszczególnych klasach instrumentów finansowych czy też doświadczeniach inwestycyjnych z nimi. Również w tej części inwestor powinien poinformować, dlaczego w ogóle zamierza dokonywać transakcji na szeroko pojętym rynku kapitałowym (czy ma to charakter zabezpieczający, inwestycyjny, a może też spekulacyjny).

Nieco inne zadania stoją przed testem odpowiedniości. Jego głównym celem jest zbadanie sytuacji finansowej klienta oraz ustalenie jego celów inwestycyjnych. Efektem ma być uzyskanie informacji pozwalających na przygotowanie rekomendacji dla klienta uwzględniającej jego potrzeby i sytuację.

To właśnie w tej części należy się spodziewać pytań o aktualną kondycję finansową. Nikogo więc nie powinny dziwić kwestie dotykające wielkości rocznych zarobków, a także ich źródła. Trzeba się także liczyć z pytaniami o wartość posiadanych aktywów czy zobowiązań.

Zarówno test adekwatności, jak i odpowiedniości nie powinny więc być lekceważone. Ich rzetelne wypełnienie zwiększa bowiem szanse na otrzymanie jak najlepszej, dobrze dopasowanej usługi.

—prt

Działania Komisji Nadzoru Finansowego doprowadziły bowiem do sytuacji, w której brokerzy albo dodają tę usługę do swojej oferty, albo zaczynają ją coraz mocniej promować.

Ustawa o obrocie mówi wprost, że to właśnie na podstawie umowy o doradztwo inwestycyjne firma zobowiązuje się do przygotowywania i przekazywania rekomendacji dotyczących tego, co klient ma kupić lub sprzedać. Takiej usługi nie można natomiast świadczyć na podstawie zwykłej umowy o świadczenie usług brokerskich.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Giełda
Dzień rekordów na GPW. WIG20 od początku roku zyskał już 30 proc.
Giełda
Na GPW znów wiosna
Giełda
Krajowy rynek w oczekiwaniu na decyzję RPP
Giełda
Ciężki początek sesji nad Wisłą
Giełda
Debiuty lekko odbiły. Ale na optymizm za wcześnie
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem