Reklama

Na starcie WIG20 spadał 0,09 proc.

Inwestorzy w Europie powstrzymują się od kupowania akcji. W Chinach wyścig po papiery wartościowe trwa w najlepsze.

Aktualizacja: 13.04.2015 09:59 Publikacja: 13.04.2015 09:43

Na starcie WIG20 spadał 0,09 proc.

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek

Dynamiczne zwyżki na zakończeniu poprzedniego tygodnia (zwłaszcza ich tempo), które wywindowały najważniejsze giełdy zachodnioeuropejskie na kilkuletnie maksima najwyraźniej nieco wystraszyły inwestorów. Zbyt szybka aprecjacja grozi bowiem równie mocnym tąpnięciem. Zdecydowanie lepsze są spokojniejsze zwyżki, których trwałość jest zazwyczaj znacznie większa. Dzięki temu w ostatecznym rozrachunku można zarobić więcej i zaoszczędzić trochę nerwów. Trochę inną filozofię zdają się w ostatnich tygodniach wyznawać jedynie inwestorzy z Chin. W poniedziałek szanghajski SSE Composite zyskał ponad 2 proc. (ustanowił zatem kolejny rekord) mimo fatalnych danych na temat marcowego eksportu, który spadł aż o 15 proc. w porównaniu z zeszłym rokiem zamiast, jak oczekiwał rynek, powiększyć się o 12 proc. W konsekwencji (wynik dotyczący importu nie odbiegał od oczekiwanego) marcowe saldo w handlu zagranicznym Chin wyniosło zaledwie 3,1 mld USD wobec prognozowanych 45,3 mld USD. Zlekceważenie katastrofalnego odczytu wzmacnia opinię, że na giełdzie w Szanghaju narasta spekulacyjny balon, którego pęknięcie może być bardzo bolesne.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Giełda
Dolar na łopatkach, złoty na tym korzysta
Giełda
Polskie akcje wróciły do łask
Giełda
Gaza znika, giełda w Izraelu kwitnie
Giełda
Rosyjskie drony nad Polską. Tak zareagowała giełda, złoty i obligacje
Giełda
Małe spółki wracają do gry. Jakie mają atuty?
Reklama
Reklama