Reklama

Giełdy odrabiają straty po inwazji. Obyło się bez krachu

Wojna w Ukrainie nie wywołała wielkiego krachu na globalnych giełdach, ale inwestorzy zaniepokoili się szybko rosnącymi cenami surowców.

Publikacja: 24.03.2022 21:00

Giełdy odrabiają straty po inwazji. Obyło się bez krachu

Foto: Fotorzepa/ Grzegorz Psujek

Choć pierwszy dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę przyniósł paniczną wyprzedaż na światowych giełdach, to miesiąc później konflikt ten wzbudza już dużo mniejsze obawy inwestorów. Część indeksów zdołała odrobić straty poniesione od początku rosyjskiej napaści. WIG20 był w czwartek po południu o ponad 4 proc. wyżej niż na zamknięciu z 23 lutego. Zyskał więc w tym czasie nieco mocniej niż na przykład amerykański S&P 500. Wiele zachodnioeuropejskich indeksów nie zdołało wciąż jednak odrobić strat. Niemiecki DAX i francuski CAC 40 były w czwartek o prawie 3 proc. niżej niż w przeddzień inwazji. Złoty osłabł w ciągu miesiąca o ponad 6 proc. wobec dolara, złoto zyskało prawie 2 proc., a bitcoin zdrożał tylko o ponad 1 proc. Cena baryłki ropy gatunku Brent wzrosła w tym czasie o prawie 26 proc.

Analitycy wskazują, że wojna w Ukrainie może jednak negatywnie wpłynąć na rynki akcji w długim i średnim terminie. Już doprowadziła ona do wzrostu cen wielu surowców, który będzie podsycał inflację oraz osłabiał globalny wzrost gospodarczy i zyski spółek. „Jest mało prawdopodobnym, by spółki z USA i z Europy przynosiły w nadchodzących kwartałach duże, pozytywne niespodzianki wynikowe, gdyż efekty stymulacji słabną” – piszą analitycy Barclays.

Tymczasem na giełdzie moskiewskiej częściowo wznowiono w czwartek handel akcjami. Moex, indeks giełdy moskiewskiej, zyskiwał podczas czwartkowej sesji na giełdzie moskiewskiej nawet prawie 12 proc. Później jednak tempo jego zwyżek wyhamowało i zamknął się 5,5 proc. na plusie. Te zwyżki były możliwe jednak dzięki restrykcjom wprowadzonym przez regulatora. Inwestorzy zagraniczni nie będą mogli sprzedawać akcji na giełdzie moskiewskiej do co najmniej 1 kwietnia. Zakazana jest również krótka sprzedaż. Podczas skróconej sesji możliwy jest handel jedynie akcjami 33 spółek. Ponadto państwowy rosyjski Fundusz Narodowego Dobrobytu kupował w czwartek akcje w Moskwie na dużą skalę. Deklarował on wcześniej, że wyda 10 mld dol. na wspieranie rynku.

– To nie jest prawdziwy rynek ani model możliwy do podtrzymania. To tylko podkreśla izolację Rosji od globalnego systemu finansowego. USA wraz z sojusznikami będą kontynuować działania w celu izolacji Rosji od międzynarodowego porządku ekonomicznego tak długo, jak będzie ona kontynuować brutalną wojnę przeciwko Ukrainie – stwierdził Daleep Singh, zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA.

Reklama
Reklama

Inwestorzy wcześniej wyraźnie spodziewali się scenariusza, w którym szkody dla gospodarki rosyjskiej będą większe. O ile więc przed inwazją na Ukrainę za 1 dolara płacono 86 rubli, o tyle 7 marca kurs sięgnął rekordowego poziomu 172 rubli. Od tego momentu rubel zdołał się umocnić, ale nie odrobił strat poniesionych od 24 lutego. W czwartek kurs schodził nawet do 96 rubli za 1 dol. Rosyjskiej walucie z pewnością pomogło to, że dzień wcześniej prezydent Władimir Putinem ogłosił, że „kraje nieprzyjazne” (czyli m.in. państwa UE) będą musiały płacić za rosyjską ropę i gaz w rublach.

Giełda
Krajowy rynek stawia kropkę nad „i”. Rekordy na koniec roku
Giełda
W biurach maklerskich praca wre. Czy w 2026 r. będą ciekawe IPO?
Giełda
Inwestorzy w Warszawie łaskawiej spojrzeli na małe spółlki
Giełda
Przedświąteczne rekordy i cofnięcie. Ostatni moment na optymalizację podatkową
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Giełda
Nie widać końca wzrostów na giełdzie w Warszawie. Rekord WIG-u
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama