Podczas wczorajszej sesji za jeden papier ukraińskiego producenta oleju płacono nawet 67,05 zł, czyli prawie 2,4 proc. więcej od kursu odniesienia.

Zainteresowanie papierami Kernela rośnie od kilku dni. Wpływ na to ma opublikowana przez spółkę strategia ekspansji w Rosji i na Ukrainie. Inwestycje w tych krajach pochłoną do 2016 r. od 650 do 750 mln dolarów.

Kernel wydał już jedną trzecią z 350–400 mln dol. budżetu na zbudowanie pozycji w Rosji, kupując wspólnie z międzynarodowym koncernem Glencore International po 50 proc. udziałów w rosyjskim porcie Taman. Teraz chce zwiększyć jego pojemność za ok. 30–40 mln dol. i zbudować tłocznię o pojemności 600 tys. ton. Będzie to kosztować od 100 do 120 mln dol. Kolejne 100 mln dol. pochłonie budowa lub zakup silosów. Kernel liczy, że w 2016 r. osiągnie 120 mln dol. zysku EBITDA z biznesu rosyjskiego.

Z kolei na Ukrainie spółka chce się rozwijać zarówno przez akwizycje, jak i organicznie. Na inwestycje pójdzie 300–350 mln dol. Plan rozpisany na lata 2013–2016 zakłada zakup zakładów przetwórczych o zdolnościach produkcyjnych 500 tys. ton rocznie oraz 120 tys. ha ziemi. Kernel zamierza też w ciągu nadchodzących dwóch lat dojść do pełnego wykorzystania mocy produkcyjnych w zakładach, zwiększyć obroty z przeładunku w ukraińskim terminalu spółki i poprawić wynik EBITDA z segmentu rolnego.