Notowania rozpoczęły się od niewielkich wahań indeksu WIG20. Najpierw, na otwarciu był mały wzrost, ale szybko pojawił się mały spadek, by później ponownie rynek się podniósł. Także i tym razem skala zwyżki była niewielka. Uczestnicy rynku skupieni byli na handlu na akcjach PKO BP. Trwała sprzedaż akcji przez Skarb Państwa. Zgłoszony popyt skłonił do zwiększenia oferty. Skutkiem była kolejna sesji z dużym obrotem. Indeks WIG nie zdołał pokonać poziomu 2600 pkt., a zatem nadal obowiązuje opinia, że trwa korekta spadkowa.

W trakcie sesji niemal każda publikacja ważniejszych danych makroekonomicznych przynosiła jakiś ciekawą informację. Już krótko po rozpoczęciu notowań pojawiła się wstępna wartość niemieckich wskaźników PMI dla przemysłu i usług. Obie wersje okazały się być wyraźnie lepsze od oczekiwań, co przełożyło się na podniesienia poprzeczki dla wskaźników dla całej strefy euro mimo, że analogiczne wskaźniki dla Francji rozczarowały. Faktycznie, wskaźniki dla Eurolandu okazały się wyższe od oczekiwań rynku.

O 10:00 pojawiła się informacja o polskiej grudniowej sprzedaży detalicznej. Oczekiwano, że zanotuje mały wzrost, a tymczasem spadła o 2,5 proc. r/r. Jak na dane miesięczne różnica nie jest może wielka, ale zmiana znaku wywołała zamieszanie. To była najgorsza dynamika sprzedaży od kwietnia 2005 roku. Szybko pojawiły się rewizje (obniżki) prognoz dotyczących tempa wzrostu PKB w IV kw. 2012 roku. Warto jednak pamiętać, że te dane już nie mają aż tak wielkiego znaczenia, gdyż dotyczą przeszłości. Wpływ mają na decyzję Rady Polityki Pieniężnej, która pewnie jednak zdecyduje się na kolejną obniżkę już w lutym, ale sam fakt obniżania kosztu pieniądza nie jest zaskakujący.

W godzinach popołudniowych pojawiła się kolejna z rzędu niska liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Te niskie odczyty są tłumaczone sezonowymi wahaniami w tym okresie i rynek przyjął dane spokojnie. Ożywił się jednak o 16:00, gdy opublikowane wartość indeksu wskaźników wyprzedzających w USA, gdyż okazała się ona wyższa od oczekiwań i wskazuje na poprawę stanu najważniejszej gospodarki świata.

Ostatecznie WIG20 na koniec sesji zanotował wzrost wartości o 0,40 proc. Pozostałe dwa indeksy także zyskały: mWIG40 wzrósł o 0,74 proc., a sWIG80 o 0,33 proc.