Inwestorzy przystępowali do piątkowych notowań z nadzieją, że nasza giełda wreszcie wyrwie się z marazmu, w którym tkwi od kilku tygodni. W tym czasie zachodnie parkiety biły kolejne rekordy. W czwartek, na fali doniesień o porozumieniu w sprawie Ukrainy, historyczne maksima ustanowiła giełda paryska i nowojorska. W piątek rano do tego grona dołączyła giełda niemiecka. Gracze chętnie kupowali akcje niemieckich firm bo okazało się, że w IV kwartale PKB za Odrą powiększył się o 0,7 proc., w porównaniu z III kwartałem. Analitycy oczekiwali 0,3-proc. wzrostu.

Piątkową słabość naszego rynku można częściowo usprawiedliwić rozczarowującymi informacjami o kondycji polskiej gospodarki w ostatnim kwartale zeszłego roku. PKB w tym okresie był o 3 proc. zamiast, jak oczekiwali analitycy, o 3,15 proc. Warto przypomnieć, że w III kwartale tempo wzrostu PKB wynosiło 3,3 proc. Słabszy niż zakładano odczyt sprawił, że GPW przez cały dzień tkwiła blisko poziomów czwartkowych zamknięć, mimo że na Zachodzie indeksu świeciły soczystą zielenią. Giełda w Atenach, po kolejnej przeszło 5,5-proc. zwyżce, znalazła się najwyżej od dwóch miesięcy. Kolejny rekord, po 0,6-proc. skoku, ustanowiła giełda w Paryżu. Pozytywnie zaczęli też dzień Amerykanie, mimo że wstępny, lutowy odczyt Indeksu Uniwersytetu Michigan, wyniósł tylko 93,6 pkt. zamiast prognozowanych 98,1 pkt.

Na zamknięciu indeks WIG zatrzymał się na poziomie 52368,83 pkt., co oznaczało 0,44-proc. wzrost. WIG20 zyskał 0,37 proc., do 2346,95 pkt. mWIG40 wzrósł o 0,61 proc. a sWIG80 o 0,46 proc. Przez cały dzień właściciela zmieniły w Warszawie akcje za ponad 0,7 mld zł.

Piątkowa sesja miała kilku bohaterów, również z grona największych spółek. Od rana bardzo dużym wzięciem cieszyły się papiery Orange Polska gdy okazało się, że dywidenda za 2014 r. może wynieść po 50 groszy na akcję. Analitycy zakładali, że będzie niższa. W odpowiedzi kurs telekomunikacyjnej spółki zyskał 10,7 proc. Bardzo dobrze, na 9,7-proc. plusie, finiszowało też JSW w odpowiedzi na wiadomość o podpisaniu porozumienia ze strajkującymi górnikami. Kolejny dzień z rzędu bardzo słabo prezentowało się za to LPP. Potaniało o 2,7 proc. bo MSCI uznał, że nie zwiększy wagi spółki w indeksie MSCI Poland co oznaczałoby dodatkowy popyt na papiery odzieżowej spółki. Słabo prezentowały się też Tauron (potaniał o 2,4 proc.) i PGE (spadek o 0,9 proc.). GPW zdecydowała, że w marcu do indeksu WIG20 dołączą dwa kolejne koncerny energetyczne, czyli Enea i Energa. Z mniejszych spółek przez cały dzień radził sobie Serinus (podrożał 4,6 proc.). 9,1 proc. zarobili też właściciele SMT po pozytywnej rekomendacji East Value Research. Z kolei nieudany piątek mieli akcjonariusze Arctic Paper, których portfele schudły o 2,8 proc..

Na rynku walutowym złoty, po gwałtownym umocnieniu w czwartek, w piątek lekko tracił na wartości. O godz. 17 za euro płacono 4,1830 zł (wzrost o 0,4 proc.), za franka 3,9390 zł (0,4 proc.) a za amerykańskiego dolara 3,6680 zł (0,45 proc.).