Neutralny początek handlu na GPW to pokłosie różnych nastrojów na wczorajszej sesji w USA i Azji. Indeks S&P500 stracił symboliczne 0,1 proc., chiński Hang Seng spadł o 0,8 proc., a japoński Nikkei225 tyle samo zyskał. Z technicznego punktu widzenia sytuacja WIG20 nie wygląda najlepiej. W czwartek jego notowania spadły o 1,1 proc. i sforsowane zostało wsparcie 2050 pkt. Teoretycznie otwiera to niedźwiedziom drogę do minimum trendu, czyli 2008 pkt. Nie można jednak wykluczyć próby odreagowania ostatnich spadków.

Byki potrzebują jednak impulsu. Takowy może pojawić się o godzinie 14.30, kiedy opublikowane zostaną dane z amerykańskiego rynku pracy (stopa bezrobocia, zmiana zatrudnienia, długość tygodnia pracy, płaca godzinowa). Inwestorzy będą dziś zainteresowani raportami kwartalnymi spółek. Swoje wyniki pokażą: MOL, AmRest, PGNiG, CCC i Erste Bank.

Po 15 minutach handlu WIG20 zyskiwał 0,2 proc. i oscylował przy 2044 pkt. W gronie blue chips najlepiej radziły sobie PGE, KGHM i Energa, a najsłabszy był PGNiG. Na szerokim rynku ponad 5 proc. zyskiwały rano akcje Stalexportu i Relpolu. Z kolei papiery PKP Cargo i Hawe traciły po ponad 2 proc. W ciągu kilkunastu minut notowań pięć spółek zdołały wyznaczyć roczny szczyt (Bioton, Delko, Eurohod, Relpol i Selvita), a jedna roczny dołek (MNI). Obroty po 15 minutach handlu sięgnęły 26 mln zł.