Reklama
Rozwiń

Pomorze rekordzistą w wydawaniu funduszy UE

Województwa radzą sobie z pieniędzmi z Unii znacznie lepiej niż władze centralne. Rozdysponowały już ponad 63 proc. z dostępnych 16,5 mld euro. Najszybciej wydają fundusze na Pomorzu

Publikacja: 08.12.2010 04:26

Najnowsze dane potwierdzają, że regiony nie zwalniają tempa w wydawaniu pieniędzy europejskich na la

Najnowsze dane potwierdzają, że regiony nie zwalniają tempa w wydawaniu pieniędzy europejskich na lata 2007 – 2013

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Najnowsze dane potwierdzają, że regiony nie zwalniają tempa w wydawaniu pieniędzy europejskich na lata 2007 – 2013. – W ostatnim czasie jest ono nawet szybsze – podkreśla Marek Sowa, marszałek małopolski.

Nasi rozmówcy zgodnie przyznają, że najważniejszym czynnikiem mobilizujących władze regionalne były wybory samorządowe. Władze województw, powiatów i gmin do ostatniej chwili przed tym sprawdzianem walczyły o jak najlepsze wykorzystanie środków z Brukseli i sfinansowanie nimi jak największej liczby inwestycji. – Nie da się ukryć, że kalendarz wyborczy sprzyjał wydawaniu pieniędzy unijnych. Korzystają z nich przede wszystkim samorządy, a ich włodarze chcieli część inwestycji zakończyć nieco wcześniej niż zwykle – wskazuje Sowa.

Niezależnie od motywacji, efekty są imponujące. Do końca listopada województwa zawarły prawie 18 tys. umów o dofinansowanie, wykorzystując już 63,4 proc. przyznanych im z Brukseli pieniędzy (łącznie jest to 16,55 mld euro). W programach krajowych średnie wykorzystanie funduszy oscyluje na poziomie ok. 50 proc. Jedyny program krajowy, który dotrzymuje tempa programom regionalnym, to „Innowacyjna gospodarka” (umowy na 62,8 proc. wkładu z UE).

Sukces regionów to w dużej mierze zasługa przedsiębiorców. Pieniądze, którymi dysponują samorządy, są przede wszystkim kierowane na inwestycje transportowe (drogi, lotniska, kolej) oraz właśnie na rozwój przedsiębiorczości. A firmy tłumnie ruszyły po dotacje – zarówno na poziomie regionalnym, jak i krajowym dla przedsiębiorców pozostały dotacyjne „resztówki”.

– Przekazanie części środków z Brukseli do dyspozycji regionów było udanym krokiem w kierunku decentralizacji zarządzania funduszami europejskimi w naszym kraju. Województwa bardzo sprawnie radzą sobie ze swymi budżetami. W tym roku wydały nawet więcej, niż zakładaliśmy – przyznaje Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego.

Reklama
Reklama

Z ich postawy powinna też się cieszyć Komisja Europejska. To głównie Polska dzięki nadwyżce wykazanej przez regiony i „Innowacyjną gospodarkę” zapewni Unii wykonanie tegorocznego budżetu. Warto to podkreślić, tym bardziej że inne kraje, np. Bułgaria czy Rumunia, nie radzą sobie z pieniędzmi europejskimi tak dobrze i tegorocznych planów nie wykonają. Minister rozwoju przyznała nawet niedawno, że regiony otrzymają większy udział w unijnym budżecie na lata 2014 – 2020. – Regiony są na to gotowe już teraz – zachęca Elżbieta Polak, marszałek województwa lubuskiego.

Marchewką resortu rozwoju na rozruszanie programów regionalnych pozostaje tzw. krajowa rezerwa wykonania, w której do podziału między województwa przeznaczono 512 mln euro. Każdy z regionów, który zwróci się do Komisji Europejskiej o refundację co najmniej 20 proc. swojego budżetu, otrzyma część tej puli uzależnioną od stopnia wykorzystania budżetu w umowach i wydatków.

– Pędowi regionów do funduszy sprzyjały w tym roku dwie rzeczy. Walka o pieniądze z rezerwy i wybory. Widać to doskonale nie tylko na poziomie regionów, ale i gmin – potwierdza Jerzy Kwieciński, prezes fundacji Europejskie Centrum Przedsiębiorczości.

– Nie zapominajmy jednak, że programy regionalne po prostu się rozpędziły. I pędzą dalej. Mimo wyborów nie da się nagle kolanem dopchnąć wszystkich inwestycji – mówi Elżbieta Polak.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=a.osiecki@rp.pl]a.osiecki@rp.pl[/mail][/i]

Najnowsze dane potwierdzają, że regiony nie zwalniają tempa w wydawaniu pieniędzy europejskich na lata 2007 – 2013. – W ostatnim czasie jest ono nawet szybsze – podkreśla Marek Sowa, marszałek małopolski.

Nasi rozmówcy zgodnie przyznają, że najważniejszym czynnikiem mobilizujących władze regionalne były wybory samorządowe. Władze województw, powiatów i gmin do ostatniej chwili przed tym sprawdzianem walczyły o jak najlepsze wykorzystanie środków z Brukseli i sfinansowanie nimi jak największej liczby inwestycji. – Nie da się ukryć, że kalendarz wyborczy sprzyjał wydawaniu pieniędzy unijnych. Korzystają z nich przede wszystkim samorządy, a ich włodarze chcieli część inwestycji zakończyć nieco wcześniej niż zwykle – wskazuje Sowa.

Reklama
Fundusze europejskie
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz: Jest zgoda KE na przedłużenie KPO do końca 2026 roku
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Fundusze europejskie
Polska prezydencja przygotuje grunt pod negocjacje budżetu UE
Fundusze europejskie
Wkrótce miliardy z KPO trafią do Polski. Wiceminister finansów podał datę
Fundusze europejskie
Horizon4Poland ’24 - fundusze europejskie na polskie projekty B+R!
Fundusze europejskie
Pieniądze na amunicję i infrastrukturę obronną zamiast na regiony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama