Wielu chętnych na najwyższe dotacje z Innowacyjnej gospodarki

Firmy złożyły w tym roku rekordowo dużo wniosków o największe dotacje na inwestycje

Publikacja: 18.12.2010 00:39

Wielu chętnych na najwyższe dotacje z Innowacyjnej gospodarki

Foto: Bloomberg

Chodzi o granty na duże inwestycje (minimum 160 mln zł) o charakterze produkcyjnym. Są one udzielane z programu „Innowacyjna gospodarka” (poddziałanie 4.5.1.). Firma może otrzymać dofinansowanie do 30 proc. kosztów kwalifikowalnych, co oznacza, że minimalna wartość dotacji sięga 48 mln zł. To największe granty dla firm. Można je dostać na zakup lub wdrożenie technologii stosowanej na świecie nie dłużej niż trzy lata lub takiej, której stopień globalnego rozprzestrzenienia w danej branży nie przekracza 15 proc. wartości sprzedaży. Warunkiem jest też utworzenie co najmniej 150 miejsc pracy.

W latach 2008 – 2009 w dwóch konkursach polskie oddziały dużych międzynarodowych koncernów, bo to one głównie ubiegają się o te granty, złożyły 13 wniosków. W pierwszym tegorocznym naborze złożono ich 12. Skłoniło to resorty gospodarki i rozwoju do ogłoszenia dodatkowego konkursu. Cieszył się on jeszcze większym powodzeniem. Wpłynęło 18 aplikacji. Ich wartość przekroczyła budżet prawie 3,5 razy. Jak przyznają nieoficjalnie urzędnicy Ministerstwa Gospodarki, najprawdopodobniej oznacza to, że był to ostatni konkurs na te dotacje. Skąd to pospolite ruszenie dużych koncernów?

– Firmy sięgnęły po te pieniądze, bo zdały sobie sprawę, że może to być ostatni konkurs. Wyciągnęły projekty zamrożone na czas kryzysu – komentuje Michał Gwizda, partner w firmie doradczej Accreo Taxand. – Aby dostać te dotacje, trzeba dużo zainwestować. Teraz, kiedy kryzys zelżał, firmy się zmobilizowały – mówi Mirosław Marek, wiceprezes firmy doradczej DGA. Danuta Jabłońska, prezes BDKM Grupy Doradczej, wskazuje też, że do większego zainteresowania przyczyniły się złagodzone wymogi, m.in. warunek utworzenia 150 nowych miejsc pracy zamiast 200, jak to było w zeszłym roku. – Zarządy polskich oddziałów dużych koncernów chcą też skłonić swe centrale, żeby zainwestowały właśnie w Polsce. Łatwiej do tego przekonać, dysponując dokumentem poświadczającym przyznanie wielomilionowej dotacji – mówi Gwizda.

– Są to głównie koncerny, które chcą produkować i sprzedawać na naszym rynku. Jest on stabilny, a Polska jest postrzegana jako regionalny lider gospodarczy – podkreśla Danuta Jabłońska. Podpisano już pięć umów o dofinansowanie. Z informacji „Rz” wynika, że ostatnio wnioski złożyły m.in. Honeywell i Bioton.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=a.osiecki@rp.pl]a.osiecki@rp.pl[/mail]

Chodzi o granty na duże inwestycje (minimum 160 mln zł) o charakterze produkcyjnym. Są one udzielane z programu „Innowacyjna gospodarka” (poddziałanie 4.5.1.). Firma może otrzymać dofinansowanie do 30 proc. kosztów kwalifikowalnych, co oznacza, że minimalna wartość dotacji sięga 48 mln zł. To największe granty dla firm. Można je dostać na zakup lub wdrożenie technologii stosowanej na świecie nie dłużej niż trzy lata lub takiej, której stopień globalnego rozprzestrzenienia w danej branży nie przekracza 15 proc. wartości sprzedaży. Warunkiem jest też utworzenie co najmniej 150 miejsc pracy.

Fundusze europejskie
Wkrótce miliardy z KPO trafią do Polski. Wiceminister finansów podał datę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Fundusze europejskie
Horizon4Poland ’24 - fundusze europejskie na polskie projekty B+R!
Fundusze europejskie
Pieniądze na amunicję i infrastrukturę obronną zamiast na regiony
Fundusze europejskie
Piotr Serafin bronił roli regionów w polityce spójności
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Fundusze europejskie
Fundusze Europejskie w trosce o zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży