Wydawanie pieniędzy unijnych w regionach nabrało tempa. Zgadzają się co do tego wszyscy.
– Dane z województw należy odczytywać jak najbardziej pozytywnie. Po początkowych trudnościach związanych m.in. z ochroną środowiska wszystkie programy regionalne nabrały tempa – mówi „Rz” Bogusław Śmigielski, marszałek województwa śląskiego. O kwestiach środowiskowych przypomina też Krzysztof Hetman, wiceminister rozwoju regionalnego. – To m.in. przez te problemy programy w województwach ruszyły tak naprawdę w II połowie 2009 r. W 2009 r. pojawiły się też dodatkowe pieniądze z lat 2004 – 2006. Tym bardziej obecny stopień zaawansowania należy uznać za zadowalający – wyjaśnia „Rz”.
– Programy zarządzane przez samorządy wojewódzkie idą dobrym tempem. Jestem spokojny o to, że nie stracimy żadnych środków – dodaje Jan Szymański, dyrektor Departamentu Programów Regionalnych Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.
[srodtytul]Pomorze liderem[/srodtytul]
Pomorze na pewno ich nie straci, bo jest liderem. Podpisano tam umowy na 61,8 proc. wartości budżetu. Średnia krajowa to 39,6 proc. – Zostały nam tylko konkursy na odnawialne źródła energii i e-usługi. Finiszujemy też z oceną projektów rewitalizacyjnych – mówi Szymański.