Wszyscy korzystamy z takich narzędzi jak Facebook, Airbnb czy Uber. Nie wiemy jednak, jak ogromna jest liczba rozwiązań, które kończą swój żywot jeszcze przed dotarciem do pierwszych klientów. Co decyduje o tym, że jedne rozwiązania osiągają globalny sukces, podczas gdy o innych nie mamy szansy nigdy usłyszeć?
Choć nie ma jednej prostej odpowiedzi na to pytanie, to możemy wskazać czynniki, które znacząco zwiększają prawdopodobieństwo osiągnięcia sukcesu przez startup. Po pierwsze, jak szczególnie podkreślają fundusze venture capital, kluczowy jest zespół tworzący dane rozwiązanie. To jakość zespołu i jego determinacja decydują w głównej mierze o tym, czy uda się zrealizować zakładany biznesplan. Szczególnie jest to widoczne w momentach kryzysowych; kiedy nic nie idzie zgodnie ze scenariuszem, co w przypadku rozwijania startupu zdarza się często. W chwilach, kiedy trzeba zmobilizować się do wytężonej pracy i wykazać świeżym spojrzeniem, tylko zdeterminowany i doświadczony zespół poradzi sobie z przeciwnościami losu. Kluczowa jest również zdolność założycieli startupu do zatrudniania doświadczonych pracowników w momencie, kiedy startup przeżywa okres szybkiego rozwoju.
Po drugie, istotne znaczenie ma rynek, na którym startup rozwija swój produkt. Czy rozwiązanie ma potencjał na zaistnienie w skali globalnej, czy odpowiada na problemy wyłącznie wąskiej grupy klientów? Przykładem takiego startupu o globalnym potencjale jest Revolut dostarczający aplikację do wymiany walut. W ciągu czterech lat pozyskał już 6 milionów klientów w całej Europie. Jednocześnie kluczowa jest śmiałość wizji założycieli i ich aspiracje – to czy koncentrują się tylko na swoim lokalnym rynku, czy też dążą do konkurowania w skali globalnej. Ma to szczególne znaczenie w przypadku polskiego rynku, który będąc wystarczająco duży, by osiągnąć odpowiednią skalę działalności, nie wymaga od rodzimych przedsiębiorców ekspansji na rynki zagraniczne. To często okazuje się jednak pułapką. W odróżnieniu od Polski przedsiębiorcy na małych rynkach, takich jak Szwecja czy Estonia, już na wczesnych etapach tworzenia rozwiązania robią to z przekonaniem, że na starcie będą je dostarczać na rynku globalnym.
Równie ważne jak wielkość docelowego rynku jest moment wejścia na rynek z danym rozwiązaniem. Jak wskazuje Bill Gross, założyciel akceleratora IdeaLab, jest to kluczowy czynnik determinujący to, czy startup osiągnie sukces. Gross wskazuje na przykład poprzednika YouTube, spółki Z.com, która rozpoczęła działalność w 1999 roku, kiedy nie było jeszcze dostępnej technologii umożliwiającej oglądanie na szeroką skalę filmów online. Spółka zakończyła działalność w 2003 r. Dwa lata później powstał YouTube. Resztę historii znamy.
Nie możemy zapomnieć również o samym produkcie oferowanym przez startup. Czy zaspokaja realnie istniejącą potrzebę? Czy jest wystarczająco innowacyjny w stosunku do obecnie dostępnych rozwiązań? Gdy zastanowimy się nad tym, jak dowiedzieliśmy się o takich narzędziach jak Facebook, najczęstszą odpowiedzą będzie polecenie od znajomego. Gdy produkt jest tak dobry, że chcemy o nim powiedzieć naszym znajomym, szansa na odniesienie globalnego sukcesu rośnie wykładniczo.