„Wyzwania dla polskiego sektora paliwowego" – pod takim hasłem dyskutowano w Krynicy o zmianach na rynku paliw. – Sektor paliwowy jest jednym z ważniejszych dla państwa i dlatego jest objęty ochroną rządu – tłumaczył Marian Banaś, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, odpowiedzialny za Krajową Administrację Skarbową. Resort szacuje, że od 2009 do 2015 roku budżet stracił 262 mld zł z powodu uszczupleń podatkowych. – Stworzyliśmy Krajową Administrację Skarbową. Wcześniej formacje były rozdrobnione, nawet współpraca między nimi była utrudniona – wyjaśnił Banaś.
Krajowa Administracja Skarbowa powstała z trzech służb i umożliwiła skomasowanie informacji dotyczących podmiotów, analizę danych i ocenę ryzyka popełnienia przestępstwa.
– Do 2016 roku za tego rodzaju wyłudzenia kara traktowana była jako wykroczenie, a nie przestępstwo. To zachęcało do patologii. Wraz z wprowadzeniem pakietu paliwowego wyłudzenie powyżej 10 mln zł zagrożone jest karą od pięciu lat wzwyż – porównywał Banaś. Kolejne regulacje to wymóg zapłacenia VAT w ciągu pięciu dni za przywóz paliwa z Unii Europejskiej. Wzrosły też kary za uchybienia. Wprowadzony rok temu pakiet paliwowy zastopował patologie. W pierwszym półroczu dodatkowe wpływy z handlu paliwami sięgnęły 17,5 mld zł. Każdy wjeżdżający samochód z paliwem musi być zarejestrowany. Uchybienie oznacza 50 tys. zł kary, a powtórny brak rejestracji stratę koncesji.
Od września 2016 roku obowiązuje monitoring przewozów, wcześniej prowadzony okresowo. Marian Banaś tłumaczył, że w okresach kontroli wiele cystern czekało w Czechach czy na Węgrzech i tamten system był nieskuteczny.
– Mamy dużą wykrywalność, rozbiliśmy kilka grup przestępczych. Proceder dotyczył nie tylko paliw, ale i handlu odzieżą z Chin, elektroniką – dodał szef KAS. W efekcie działań skarbówki wygasło ok. tysiąca koncesji na obrót paliwami.