Rynek ubezpieczeniowy dojrzewa

Sprzedaż polis w Polsce rośnie, ale wciąż dystans do Europy w tym zakresie jest duży. Świadomość potrzeby ubezpieczenia jest jednak coraz większa, zwłaszcza w segmencie zdrowotnym.

Aktualizacja: 15.09.2021 13:15 Publikacja: 12.09.2021 18:48

Eksperci dyskutowali o kierunkach rozwoju rynku ubezpieczeń.

Eksperci dyskutowali o kierunkach rozwoju rynku ubezpieczeń.

Foto: Edytor.net, Rafał Klimkiewicz

Tak wynika z wypowiedzi uczestników panelu „Perspektywy dla branży ubezpieczeń w 2021 roku – szanse i zagrożenia", która odbyła się podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Paneliści zastanawiali się czy ten trend utrzyma się także w roku 2021 oraz jak pandemia wpłynie na sektor w perspektywie długo- i średnioterminowej.

Rynek ma potencjał

Jan Grzegorz Prądzyński, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń, wskazał, że po pandemii zwiększyły się obawy Polaków, którzy mają większy strach przed śmiercią i chorobą osoby najbliższej, większy lęk przed brakiem pieniędzy na leczenie poważnej choroby.

– Obawy te są takie same bez względu na wiek, płeć i miejsce zamieszkania. Dlatego rośnie sprzedaż polis na życie i ubezpieczeń zdrowotnych. Odbija też sprzedaż ubezpieczeń komunikacyjnych, które wracają po pandemicznych spadkach do poprzednich poziomów – uważa Prądzyński. Tu jednak następuje potężny wzrost kosztów obsługi szkód, ze względu na dynamicznie rosnące części samochodowe i robocizny.

Małgorzata Sadurska, członek zarządu PZU, mówiła, że podczas pandemii zmienił się model pracy zakładów ubezpieczeniowych, ale przede wszystkim świadomość ubezpieczeniowa klientów. Jak podkreślała, mimo trudniejszej finansowo sytuacji wielu rodzin, nie decydowaliśmy się na odstępowanie od ubezpieczeń, a wręcz przeciwnie, Polacy dostrzegli wartość ubezpieczeń jako środka zapewnienia bezpieczeństwa finansowego i zdrowotnego sobie, rodzinie, w przypadku firm także pracownikom i swojemu biznesowi.

– Pokazują to też wyniki PZU w pierwszej połowie tego roku, kiedy przypis składki brutto wyniósł rekordowe dla tego okresu 12,3 mld zł, a sprzedaż polis rosła zarówno w obszarze ubezpieczeń majątkowych, jak i życiowych – wskazywała Małgorzata Sadurska.

Jest jednak ale. – W tej chwili Polska znajduje się na 14. miejscu, jeśli chodzi o wielkość rynku ubezpieczeniowego. Na przykład w podobnej pod wieloma względami Hiszpanii zbierana co roku składka ubezpieczeniowa jest ponad czterokrotnie wyższa. To pokazuje potencjał, jaki ma jeszcze nasz rynek. Potrzebna jest jednak duża praca wszystkich ubezpieczycieli na rzecz budowania świadomości Polaków – od najmłodszego wieku, jak ważna i potrzebna jest ochrona ubezpieczeniowa – wskazywała członek zarządu PZU.

Relacja z klientem nadal fizyczna

Radosław Sierpiński, prezes Agencji Badań Medycznych, zwrócił uwagę na problemy publicznej służby zdrowia, która zarówno w pandemii, jak i po pandemii staje się coraz mniej wydolna i nie może nadążyć za skokowo rosnącym popytem na usługi medyczne.

– Odbija się to na dynamicznie rosnącej sprzedaży ubezpieczeń zdrowotnych i ten trend będzie kontynuowany – mówił Sierpiński. W jego opinii powinniśmy dążyć do przemodelowania służby zdrowia na taką, w której ubezpieczenia prywatne będą komplementarne do obowiązkowych ubezpieczeń publicznych.

Zgodził się z nim Robert Zapotoczny, prezes PFR Portal PPK, wskazując, że taka współpraca państwa i prywatnego rynku finansowego udała się w ramach pracowniczych planów kapitałowych. – Stworzyliśmy nowy system dodatkowego oszczędzania. Jego implementacja nastąpiła w niezwykle trudnym okresie pandemii. Sądzę jednak, że rok ponownego zapisu, czyli 2023, pokaże zwieszające się zainteresowanie tym rozwiązaniem – mówił.

Na rosnącą rolę kanałów cyfrowych w ubezpieczeniach wskazywał Mateusz Litewski, szef estońskiego startupu Cachet na region CEE.

– Rola kanału online będzie coraz większa, ale nie stanie się on dominującym w ubezpieczeniach. Wskazują na to doświadczenia i polskie, i zagraniczne. Spora część klientów to seniorzy, którzy potrzebują spotkania z pracownikiem w placówce lub agentem. Ale także najmłodsi klienci PZU, normalnie nierozstający się ze smartfonami, w przypadku usług finansowych czują się nie do końca pewnie i wolą najpierw bezpośredni kontakt i poradę – wyjaśniała jednak Małgorzata Sadurska.

Według niej duże możliwości zwiększenia sprzedaży ubezpieczeń tkwią również w kanałach zewnętrznych, np. bankowym. – PZU ma już ponad 26 proc. udziału w polskim rynku bancassurance, czyli sprzedaży ubezpieczeń poprzez banki. To zasługa m.in. rozwoju naszej współpracy z bankami Pekao i Alior, które są w Grupie PZU. Statystycznie, co piąty ich klient zaciągający pożyczkę gotówkową lub kredyt posiada dziś ubezpieczenie PZU. Wierzę w dalszy rozwój tego segmentu – mówiła Małgorzata Sadurska.

partner relacji: PZU

Czytaj więcej

The insurance market is maturing

Tak wynika z wypowiedzi uczestników panelu „Perspektywy dla branży ubezpieczeń w 2021 roku – szanse i zagrożenia", która odbyła się podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Paneliści zastanawiali się czy ten trend utrzyma się także w roku 2021 oraz jak pandemia wpłynie na sektor w perspektywie długo- i średnioterminowej.

Rynek ma potencjał

Pozostało 92% artykułu
Materiał partnera
Smart city to również elektromobilność
ROZMOWA
Ponichtera: Innowacje w centrach danych dla zrównoważonego rozwoju
Interview
Ponichtera: Innovation in data centres for sustainable development
Studio „Rzeczpospolitej”
Białkowski: Zdrowa Firma to wsparcie dla pracodawców w pozyskaniu i utrzymaniu najlepszych pracowników
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
ROZMOWA
Jamiołkowski: Szczególny moment transformacji branży tytoniowej