„Od pomysłu do rynku, czyli komercjalizacja prac B+R" to tytuł dyskusji, która odbyła się w trakcie Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Zdaniem jej uczestników zdolność tworzenia wiedzy, a przede wszystkim jej przekształcania w nowe produkty, usługi i technologie decyduje o sukcesie rynkowym przedsiębiorstw i całej gospodarki. W tych warunkach kreatywność, innowacje i przedsiębiorczość stanowią rdzeń strategii rozwoju przedsiębiorstw i kształtowania dobrobytu narodów. Paneliści się zastanawiali, jak komercjalizować projekty badawczo-rozwojowe, jak powinien wyglądać transfer technologii między sektorami oraz jakie są bariery i problemy we wdrażaniu wyników prac badawczo-rozwojowych.
Ważny cały ekosystem wsparcia
Dyskusję otworzyła Joanna Kwiecińska, dyrektor ds. projektów strategicznych Europejskiego Centrum Innowacji, która wskazała na mocną dynamikę wzrostu nakładów na działalność badawczo-rozwojową. – Od 2015 r. firmy przeznaczają na nie coraz więcej kapitału. Dynamika roczna przekracza 20 proc. – mówiła Kwiecińska.
Jak dodała, jeszcze w 2015 roku sektor przedsiębiorstw przeznaczał na prowadzenie badań naukowych i prac rozwojowych ponad 8 mld zł. Już w 2018 roku kwota ta się podwoiła do 17 mld zł.
Andrzej Dybczyński, dyrektor w Łukasiewicz – PORT, uwypuklił dwa wyzwania, które stoją przed Polską w kontekście wdrażania wyników badań naukowych.
– Bez wątpienia mamy świetnych naukowców, którzy mają naprawdę dobre pomysły. Występuje też jednak u nich tendencja do preferowania modelu tzw. technology push, czyli wychodzenia do biznesu ze swoimi pomysłami z niekiedy niewystarczającym wsłuchiwaniem się w potrzeby biznesu. Niestety, wykazują z kolei zbyt mało umiejętności lub woli wpisania się w model tzw. technology pull, czyli reakcji na rzeczywiste potrzeby przedsiębiorców – mówił Dybczyński.