Reklama
Rozwiń

Jaka gospodarka w USA

Rozpoczął się ekonomiczny etap walki kandydatów na prezydenta. Demokrata Barack Obama i jego republikański konkurent John McCain obiecują zmiany

Publikacja: 13.07.2008 17:56

Jaka gospodarka w USA

Foto: AFP

To najważniejsza batalia w rywalizacji o Biały Dom. Bo gospodarka, jak wynika z ostatnich sondaży, wyprzedziła wojnę w Iraku i kwestię bezpieczeństwa narodowego wśród powodów obaw Amerykanów. Obaj kandydaci usiłują zjednać sobie wyborców zaniepokojonych kryzysem w nieruchomościach, rosnącymi cenami energii, złymi danymi o rynku pracy.

– Pracujecie więcej niż kiedykolwiek, żeby opłacić rachunki, które rosną, i na koniec miesiąca nic nie zostaje – mówił Obama w Charlotte w Karolinie Północnej. – W ostatnim roku znacznie wzrosły takie troski i niepokoje milionów rodzin. Zarzucił też McCainowi, że chce kontynuować niefortunną politykę gospodarczą George'a W. Busha.

McCain z kolei w wystąpieniu w Kolorado obiecał, że Amerykanie wyjdą zwycięsko z tych ciężkich czasów. Przy okazji zaatakował konkurenta za projekty podwyższenia podatków, co powoduje likwidację miejsc pracy. Kongresowi i administracji zarzucił, że nie udało im się ograniczyć wydatków publicznych. A jakie są programy kandydatów?

W zakresie polityki fiskalnej senator z Illinois chce bardziej opodatkować bogatych. Zamierza znieść ulgi wprowadzone za kadencji Busha, postuluje podwyższenie do 28 z 15 proc. podatku od zysków kapitałowych. Dla wzmocnienia systemu emerytalnego (social security) zaleca podwyższenie podatku od dochodów ponad 102 tys. dol. rocznie. Jest za zwiększeniem kredytów podatkowych, aby pomóc klasie średniej.

W związku z kryzysem mieszkaniowym proponuje pakiet 30 mld dol. wsparcia dla właścicieli nieruchomości. Z tej sumy m.in. 10 mld przypadłoby władzom stanowym i samorządom na pomoc najbardziej dotkniętym i 10 mld na ratowanie ludzi przed utratą domu. Obama proponuje też zmianę ustawy o bankructwach, by zwykłe rodziny mogły zmienić warunki hipoteki. Amerykanom klas średnich dałby 10 proc. ulgi w podatku hipotecznym.

McCain z kolei chce uprościć system podatkowy (dwa niższe progi i znaczne ulgi) dla pobudzenia gospodarki. Jest za trwałą obniżką progów przyjętą za pierwszej kadencji Busha, inaczej obniżki te znikną w 2010 r. Wyższa stawka wzrosłaby wtedy do 39,6 proc. z 35. Senator z Arizony proponuje też obniżenie z 35 do 25 proc. podatku od firm i zawieszenie latem akcyzy federalnej od benzyny (18,4 proc.) i oleju napędowego (24,4). Rodzinom z klas średnich obniży podatek, podwajając do 7 tys. dol. rocznie sumę zwolnioną z podatku na każdego członka rodziny. Zobowiązał się zrównoważyć w ciągu czterech lat budżet federalny. Uważa, że rządowa pomoc dla sektora bankowego powinna jedynie zapobiegać ryzykom systemowym zagrażającym całemu systemowi finansowemu i gospodarce.

McCain proponuje przeznaczenie 10 mld dol. dla właścicieli domów, aby mogli zmienić warunki spłaty kredytów na korzystniejsze.

W ochronie zdrowia Obama zaleca krajowy system ubezpieczeń obejmujący tych, którym pracodawca nie zapewnia ochrony. Koszt szacowany na 50 – 65 mld dol. zostałby sfinansowany ze zniesienia ulg podatkowych od dochodów ponad 250 tys. dol. rocznie.

McCain chce, by ubezpieczeni sami dokonywali wyboru prywatnego ubezpieczenia, a wtedy zwiększy się konkurencja. Jest za upowszechnianiem nieopodatkowanych kont oszczędnościowych na dbanie o zdrowie.

W energetyce obaj są za ograniczeniem emisji gazów cieplarnianych i za rynkiem handlu prawami do emisji. Obama stawia sobie za cel zmniejszenie emisji o 80 proc. do 2050 r. i odwrotnie niż McCain jest za rozwijaniem produkcji etanolu z kukurydzy, czym naraża się ekologom, bo ta roślina wymaga dużego nawadniania. Chce, by USA zainwestowały w ciągu dziesięciu lat 150 mld dol. w technologie czystej energii.

McCain zakłada redukcję emisji o dwie trzecie do 2050 r., nalega na budowę elektrowni jądrowych i rozwiązanie sporów o składowanie i utylizację odpadów materiałów rozszczepialnych.

Jeśli chodzi o handel, Obama podkreślał w prawyborach konieczność renegocjowania niektórych punktów umowy o wolnym handlu z Kanadą i Meksykiem (NAFTA). Chcąc zachować poparcie związków, wypowiada się przeciw podobnym niedawnym umowom z innymi krajami (ostatnio z Kolumbią). McCain z kolei jest absolutnie za zasadami wolnego handlu.

Który kandydat bardziej przekonał do siebie Amerykanów, okaże się w listopadzie.

Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora