Reklama
Rozwiń

Handel zagraniczny nadal ma się słabo

W drugim kwartale gospodarka ciągle się rozwijała, choć głównie jest to zasługą tego, że eksport spadał wolniej niż import

Publikacja: 11.08.2009 16:14

Handel zagraniczny nadal ma się słabo

Foto: AFP

GUS podał dane o obrotach handlowych za sześć miesięcy 2009. Wynika z nich, że w ujęciu złotowym eksport spadł o 3,1 proc., a import o 13,4 proc. wobec analogicznego okresu zeszłego roku. Oznacza to, że tzw. wkład eksportu netto do PKB będzie dodatni i tym samym wyciągnie dynamikę rozwoju gospodarczego na plus.

- Sprzedaliśmy co prawda mniej, ale jeszcze mniej wydaliśmy na to co kupiliśmy za granicą - tłumaczy Jakub Borowski, ekonomista Invest Banku.

- To oznacza, że wzrost gospodarczy prawie na pewno był na plusie w drugim kwartale - dodaje Ernest Pytlarczyk, ekonomista BRE Banku, który ocenia, że wzrost mógł wynieść nawet 1 proc. To więcej niż wczoraj prognoza Ministerstwa Gospodarki, które zakłada wzrost o 0,5 proc. Specjaliści podkreślają, że drugim kwartale tego roku to eksport wziął na siebie rolę motoru gospodarki.

- Jeszcze w pierwszych trzech miesiącach to konsumpcja miała większy udział w strukturze PKB - przypomina ekonomista Invest Banku. Ale nie ma róży bez kolców - szybko spadający import jest bowiem potwierdzeniem tego, że właśnie konsumpcja, a także inwestycje słabną. Kupujemy mniej, bo rośnie bezrobocie, a firmy tną wydatki na inwestycje z powodu chociażby utrudnionego dostępu do finansowania poprzez kredyty. Ale import spadał także z powodu kursu złotego - słabość naszej waluty nie sprzyjała zakupom za granicą.

- I to jest akurat dobra informacja, bo część tych pieniędzy mimo wszystko została wydana w kraju. Po prostu w tym roku, inaczej niż w poprzednim, nie wspieraliśmy poprzez import zagranicznych gospodarek jak np. chińska - mówi Piotr Bielski, ekonomista BZWBK.

[ramka] [b]Bilans handlowy w euro[/b]

W I półroczu eksport z Polski spadł w skali roku aż o 22,5 proc. do 45,7 mld euro., a import o 30,6 proc. do 49,4 mld euro. Deficyt w handlu wyniósł 3,7 mld euro wobec 12,3 mld euro rok temu.

Ujemne salda odnotowano z krajami rozwijającymi się - minus 32,2 mld zł (minus 9,7 mld dol., minus 7,3 mld euro), z krajami Europy Środkowo-Wschodniej - minus 6,1 mld zł (minus 1,9 mld dol., minus 1,4 mld euro). Dodatnie saldo osiągnięto z krajami rozwiniętymi 22,1 mld zł (6,7 mld dol., 5,0 mld euro), w tym z krajami UE saldo osiągnęło poziom 26,5 mld zł (8,0 mld dol., 6,0 mld euro). Udział krajów rozwiniętych w eksporcie ogółem wynosił 85,5 proc. (w tym UE 79,4 proc.), a w imporcie 69,0 proc. (w tym UE 61,2 proc.) - podał GUS.

Udział Niemiec w eksporcie był wyższy niż w analogicznym okresie 2008 r. o 1,0 pkt i wyniósł 26,1 proc., a w imporcie niższy o 1,4 pkt i stanowił 22,3 proc. Dodatnie saldo wyniosło 4,0 mld zł (1,2 mld USD, 0,9 mld euro), w analogicznym okresie ub. roku saldo wyniosło minus 7,3 mld zł (minus 3,2 mld USD, minus 2,1 mld euro) - czytamy dalej w komunikacie.

Wśród głównych partnerów handlowych Polski wzrost eksportu odnotowano do Włoch, W. Brytanii, Francji i Niderlandów, a w imporcie wzrost nastąpił z Republiki Korei, Chin i ze Stanów Zjednoczonych. [/ramka]

GUS podał dane o obrotach handlowych za sześć miesięcy 2009. Wynika z nich, że w ujęciu złotowym eksport spadł o 3,1 proc., a import o 13,4 proc. wobec analogicznego okresu zeszłego roku. Oznacza to, że tzw. wkład eksportu netto do PKB będzie dodatni i tym samym wyciągnie dynamikę rozwoju gospodarczego na plus.

- Sprzedaliśmy co prawda mniej, ale jeszcze mniej wydaliśmy na to co kupiliśmy za granicą - tłumaczy Jakub Borowski, ekonomista Invest Banku.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora