Reklama

Rusza program wsparcia eksportu kredytami z BGK

W ciągu pięciu lat wartość udzielonych kredytów może sięgnąć 5,7 mld zł

Publikacja: 20.05.2010 03:57

Rządowy program wspierania eksportu nastawiony jest przede wszystkim na firmy współpracujące z kontr

Rządowy program wspierania eksportu nastawiony jest przede wszystkim na firmy współpracujące z kontrahentami na rynkach wschodnich i w państwach rozwijających się.

Foto: Rzeczpospolita

Jutro Bank Gospodarstwa Krajowego podpisuje pierwsze dwie umowy z Belarusbankiem. Będzie on finansował białoruskie firmy importujące polskie towary. Jedna dotyczy dostaw urządzeń dla cukrowni realizowanych przez Wiedemann Polska, druga – urządzeń dla branży rolniczej, które na Białoruś wysyła i będzie tam montować firma SciTeeX. Wcześniej cztery mniejsze umowy, tym razem na kredyty krótkoterminowe, BGK podpisał bezpośrednio z białoruskimi importerami.

Cały program, przewidziany na pięć lat, wart jest ponad 5,7 mld zł. Przeznaczony jest dla zagranicznych importerów kupujących od polskich firm towary lub usługi. Schemat jest następujący: zagraniczny importer mający kontrakt z polską firmą występuje o kredyt do BGK bezpośrednio lub za pośrednictwem swojego banku. Jeśli uzyska zgodę, BGK wypłaca środki na konto polskiego eksportera po realizacji poszczególnych etapów kontraktu. Później odbiera raty od kredytobiorcy lub jego banku. 

Kredyty są stosunkowo tanie. W przypadku długoterminowych oprocentowanie równa się stawce EURIBOR plus marża na poziomie 1 – 1,95 proc. Do tego dochodzi jeszcze 0,5 proc. prowizji administracyjnej płatne co roku od niespłaconej kwoty kredytu. W sumie jest to obecnie mniej niż 3 proc. przy zmiennej stopie oprocentowania. W przypadku stałej stopy i kredycie w euro do pięciu lat oprocentowanie wynosi zaledwie 2,49 proc. Przy kredycie od pięciu i pół roku do ośmiu lat – 3,26 proc. Do tych stawek trzeba jednak doliczyć koszty wykupienia polisy Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych KUKE: to kilka procent wartości kredytu, lecz płatne jednorazowo. 

Co z oprocentowaniem kredytów krótkoterminowych? Te są tańsze. W przypadku kontraktów importerów z Rosji marża banku wynosi około 2 proc., przy czym wliczona jest już składka KUKE. Nie ma prowizji administracyjnej. Dla importerów z Białorusi stawka jest wyższa o 0,5 proc. 

Program wspierania eksportu powstał jeszcze w lipcu ubiegłego roku. Rusza dopiero teraz, bo – jak twierdzi BGK – przeciągały się prace nad oceną ryzyka i zasadami oceny wiarygodności kredytobiorców. Dopiero w drugiej połowie marca pierwsze limity kredytowe zostały zatwierdzone przez KUKE.

Reklama
Reklama

Choć program wsparcia eksportu kredytami BGK nie jest ograniczony do konkretnych krajów lub regionów świata, w praktyce będą z niego korzystać przede wszystkim firmy eksportujące do krajów Wspólnoty Niepodległych Państw, Azji i Afryki. – Mamy zapytania odnośnie do eksportu do Kenii, Singapuru, Indonezji czy Bangladeszu. Nie ma natomiast zainteresowania z państw zachodnich – mówi dyrektor banku Krzysztof Kluza. Dlaczego? W takich krajach jak Niemcy czy Francja rynki finansowe są bardziej efektywne i nietrudno o kredyt. Także oprocentowanie jest stosunkowo niskie, ponadto tamtejsi importerzy mają do dyspozycji oddziały swoich banków w Polsce. W handlu zagranicznym z powodzeniem stosowany jest także kredyt kupiecki.

Obecnie w BGK leżą zgłoszenia na finansowanie ponad 50 projektów kwotą przekraczającą 3,4 mld zł. W banku przyznają, że część tych transakcji nie otrzyma kredytu ze względu na zbyt duże ryzyko. – Realnie można założyć, że do końca tego roku podpiszemy umowy na ok. 1 mld zł – mówi Kluza.

Choć kredytem jest finansowany import z Polski, do banku zwracają się zwykle polscy eksporterzy, których kontrahenci mają kłopoty ze zdobyciem finansowania lub są zainteresowani takim właśnie sposobem funduszy transakcji. – Liczymy na duże zainteresowanie, zwłaszcza że tutejsze firmy mają spore kłopoty ze zdobyciem pieniędzy – mówi radca handlowy polskiej ambasady w Mińsku Wiesław Pokładek.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=a.wozniak@rp.pl]a.wozniak@rp.pl[/mail][/i]

Jutro Bank Gospodarstwa Krajowego podpisuje pierwsze dwie umowy z Belarusbankiem. Będzie on finansował białoruskie firmy importujące polskie towary. Jedna dotyczy dostaw urządzeń dla cukrowni realizowanych przez Wiedemann Polska, druga – urządzeń dla branży rolniczej, które na Białoruś wysyła i będzie tam montować firma SciTeeX. Wcześniej cztery mniejsze umowy, tym razem na kredyty krótkoterminowe, BGK podpisał bezpośrednio z białoruskimi importerami.

Cały program, przewidziany na pięć lat, wart jest ponad 5,7 mld zł. Przeznaczony jest dla zagranicznych importerów kupujących od polskich firm towary lub usługi. Schemat jest następujący: zagraniczny importer mający kontrakt z polską firmą występuje o kredyt do BGK bezpośrednio lub za pośrednictwem swojego banku. Jeśli uzyska zgodę, BGK wypłaca środki na konto polskiego eksportera po realizacji poszczególnych etapów kontraktu. Później odbiera raty od kredytobiorcy lub jego banku. 

Reklama
Finanse
Donald Trump twierdzi, że nie planuje zwolnić szefa Fed, Jerome’a Powella
Finanse
Srebro najdroższe od 14 lat. Powodów jest kilka
Finanse
Kulawa moralność finansowa Polaków. Ponad 2/5 z nas akceptuje oszustwa
Finanse
Trump przypuścił nowy atak na Powella. Prezydent znalazł sposób na pozbycie się szefa Fed?
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Reklama
Reklama