Trzeba uważać na chińską bańkę spekulacyjną

O tym, jak rynki finansowe zareagowały na kryzys, czy takie sytuacje da się przewidzieć i jak powinni działać regulatorzy oraz o zagrożeniach dla rynków towarowych, dyskutowali w Katowicach bankowcy i finansiści

Publikacja: 01.06.2010 12:27

Na zdjęciu Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego

Na zdjęciu Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego

Foto: Fotorzepa, Magdalena Jodłowska

- W tej chwili zagraniczne banki w Mediolanie czy Londynie muszą zrobić porządek u siebie, a to jest szansa dla krajów takich jak Polska – mówił Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP. Jego zdaniem plan ratunkowy dla Grecji determinował głównie Francję i Niemcy przede wszystkim dlatego, że gdyby nie miliardowa pomoc – skutki greckiego załamania mogłyby się przelać właśnie na te kraje.

- Wydarzenie, które wydawało się lokalne błyskawicznie zdeterminowało cały system i stało się wyzwaniem dla regulatorów – powiedział Mirosław Skiba, członek zarządu BZ WBK. Jego zdaniem polskie banki mają stosunkowo dobrze uregulowany system, bez względu na strukturę właścicielską. - Ale Polska nie może być bez końca zieloną wyspą na czerwonym oceanie – ostrzegał. Zdaniem prezesa Jagiełły trzeba więc dbać o jakość portfeli kredytowych, bo będzie trudno pozyskać kapitał z zewnątrz.

Według Wojciecha Kwaśniaka, doradcy prezesa NBP, Polska z poprzednich kryzysów wyciągała wnioski, dlatego nasze banki obroniły się przed tym, co docierało z rynków międzynarodowych. - I dlatego podejście regulatora jest słuszne, bo restrykcyjny nadzór przekonuje inne rynki – mówił Kwaśniak.

Prezes GPW Ludwik Sobolewski zwrócił uwagę, że kryzys to także wartości dodane. - Poprawił się rating inwestowania w Polskę, największe pod względem obrotów sesje na warszawskiej giełdzie przypadły na 2010 rok, GPW ma już 130 mld euro kapitalizacji podczas gdy giełda wiedeńska ma 84 mld euro, a kapitalizacja GPW to 32-33 proc. udziału w PKB – wyliczał Sobolewski.

- Ten kryzys był zimnym prysznicem dla inwestorów, ale może trochę także dzięki niemu zrozumieli mechanizmy rynkowe. Świadczy o tym też otwarcie 140 tys. nowych rachunków przy okazji debiutu PZU – mówiła Iwona Sroka, prezes Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych.

Jacek Socha (PwC), były minister skarbu w latach 2004-2005 podkreślił, że bez obecności na giełdzie wiele firm nie zrobiłoby swojego biznesu. Podkreślił, że ważne jest nie poddawanie się krótkoterminowym trendom rynku.

Wojciech Kwaśniak przypomniał, że w USA nastąpił powrót do rozdziału bankowości depozytowej i inwestycyjnej. - A to będzie miało wpływ na regulację i oceny ryzyka – powiedział. - Ja jestem za takim właśnie rozdziałem, ale w Europie słychać głosy sprzeciwu.

Uczestnicy debaty zastanawiali się nad nadzorem instytucji finansowych w Polsce. Z jednej strony padały głosy, że skuteczny nadzór to taki, w którym instytucje finansowe mają swobodę, z drugiej zaś głosy o dialogu między regulatorem a regulowanymi. Jacek Socha zauważył, że nie ma modelu idealnego. - Nawet rozczłonkowany nadzór w Stanach Zjednoczonych nie był w stanie przewidzieć wszystkiego – mówił Socha.

Zbigniew Jagiełło natomiast zwrócił uwagę na potrzeby niezbędnej samoregulacji instytucji finansowych. Dodał, że według niego wielkimi przegranymi kryzysu są audytorzy i agencje ratingowe. - Bo żaden audytor nie odrzucił żadnego bilansu, a żadna agencja nie obniżała ratingu przed kryzysem, tylko po – tłumaczył. Uczestnicy panelu zwrócili uwagę na chińską bańkę spekulacyjną. - Może się pojawić na rynkach towarowych – mówiła Sroka.

- Trzeba więc dbać m.in. o zdrowy portfel kredytowy i wtedy możemy się nadal rozwijać – mówił Jagiełło.

- W tej chwili zagraniczne banki w Mediolanie czy Londynie muszą zrobić porządek u siebie, a to jest szansa dla krajów takich jak Polska – mówił Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP. Jego zdaniem plan ratunkowy dla Grecji determinował głównie Francję i Niemcy przede wszystkim dlatego, że gdyby nie miliardowa pomoc – skutki greckiego załamania mogłyby się przelać właśnie na te kraje.

- Wydarzenie, które wydawało się lokalne błyskawicznie zdeterminowało cały system i stało się wyzwaniem dla regulatorów – powiedział Mirosław Skiba, członek zarządu BZ WBK. Jego zdaniem polskie banki mają stosunkowo dobrze uregulowany system, bez względu na strukturę właścicielską. - Ale Polska nie może być bez końca zieloną wyspą na czerwonym oceanie – ostrzegał. Zdaniem prezesa Jagiełły trzeba więc dbać o jakość portfeli kredytowych, bo będzie trudno pozyskać kapitał z zewnątrz.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje