Reklama

Sukces rządu to sukces reform

Po 2012 roku wydatki państwa będą rosły wolniej niż nominalny PKB – dowiedziała się nieoficjalnie „Rz”

Aktualizacja: 02.08.2010 11:29 Publikacja: 02.08.2010 01:37

Sukces rządu to sukces reform

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Taki zapis znajdzie się w nowej regule budżetowej, która ma zastąpić regułę wydatkową w momencie, kiedy uda nam się zmniejszyć deficyt finansów publicznych do poziomu 3 proc. PKB wymaganego przez Komisję Europejską. Na koniec 2009 roku sięgał on 7,1 proc. PKB. Minister finansów zamierza osiągnąć wynik 3 proc. PKB w 2012 roku, m.in. ograniczając wydatki do poziomu inflacji i zwiększając je tylko o jeden pkt proc. w stosunku do poprzedniego roku.

Potem w latach dobrej koniunktury wydatki całego sektora finansów publicznych nie mogłyby być wyższe niż średni nominalny wzrost PKB w poprzednich sześciu latach minus jeden pkt proc. Minister dopuszcza jednak wyższe wydatki równe zwyżce nominalnego PKB, jeśli zdarzyłby się okres dekoniunktury. Oczywiście – jak twierdzi nasze źródło – jednocześnie z wprowadzeniem reguły budżetowej rząd podjąłby próbę ograniczenia wysokości sztywnych wydatków, których wzrost dyktują obowiązujące w Polsce ustawy. Miałoby to także nastąpić w 2012 roku.

Zdaniem Krzysztofa Rybińskiego, profesora SGH, bez reform nie ma jednak co liczyć na jakiekolwiek pozytywne efekty wprowadzenia takiej reguły. – Trzeba reformować KRUS, trzeba wydłużyć wiek emerytalny kobiet i mężczyzn, bo inaczej wydatki sztywne, które stanowią zdecydowaną większość wydatków w budżecie w będą rosły w coraz większym tempie – wyjaśnia ekonomista. – W zderzeniu praw nabytych wynikających z obowiązujących ustaw z regułą żadne ograniczanie wydatków nie ma szans.

Prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC, dodaje, że tak naprawdę najpierw należy zacząć zmieniać obowiązujące ustawy, aby mieć co objąć regułą budżetową. – Jeżeli będziemy zmniejszać ilość sztywnych wydatków, to osiągniemy też pozytywne efekty w stosowaniu reguły budżetowej – wyjaśnia ekonomista BCC. – Inaczej reguła pozostanie martwa.

Prof. Gomułka zaznacza, że obecnie relacja wydatków do PKB jest dość stabilna i wynosi 45 proc. – Taki poziom utrzymuje się mniej więcej od 20 lat, tak więc nie ma sensu stosować reguły, która zagwarantuje nam utrzymanie podobnych proporcji – mówi Stanisław Gomułka.

Reklama
Reklama

Zdaniem ekonomisty idealnie byłoby, gdyby coroczne wydatki całego sektora nie przekraczały 30 – 40 proc. PKB. – Aby to osiągnąć, relacja wydatków do PKB powinna co roku zmniejszać się średnio o jeden pkt proc. Oczywiście w czasach boomu gospodarczego ten spadek mógłby być wyższy – zaznacza ekonomista BCC.

Przypomina on jednocześnie, że reguła nie może dotyczyć samorządów, ale ich wydatki i tak już ogranicza ustawa o finansach publicznych. Tak długo jednak, jak długo samorządy będą mogły korzystać z pieniędzy unijnych, poziom ich zadłużania będzie blisko dopuszczalnego progu zadłużenia. Rząd musi więc próbować ograniczać wydatki budżetowe i zwiększać dochody. Na razie jedyną metodą jest stosowanie reguły wydatkowej, podniesienie o jeden pkt proc. VAT i przyspieszenie prywatyzacji. Sprzedaż majątku państwa ma w 2011 roku dać 25 mld zł, podniesienie podatku – 5 – 5,5 mld zł, a reguła – według wiceministra finansów Ludwika Koteckiego – ma przynieść w 2011 r. ok. 3 mld oszczędności.

Taki zapis znajdzie się w nowej regule budżetowej, która ma zastąpić regułę wydatkową w momencie, kiedy uda nam się zmniejszyć deficyt finansów publicznych do poziomu 3 proc. PKB wymaganego przez Komisję Europejską. Na koniec 2009 roku sięgał on 7,1 proc. PKB. Minister finansów zamierza osiągnąć wynik 3 proc. PKB w 2012 roku, m.in. ograniczając wydatki do poziomu inflacji i zwiększając je tylko o jeden pkt proc. w stosunku do poprzedniego roku.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Finanse
Bruksela zablokowała najważniejszy fundusz Putina. Kieruje nim były obywatel Ukrainy
Finanse
Członek Fed wzywa do obniżki stóp. Media typują go na następcę Jerome’a Powella
Finanse
Donald Trump twierdzi, że nie planuje zwolnić szefa Fed, Jerome’a Powella
Finanse
Srebro najdroższe od 14 lat. Powodów jest kilka
Finanse
Kulawa moralność finansowa Polaków. Ponad 2/5 z nas akceptuje oszustwa
Reklama
Reklama