Reklama

Ceny kredytów wzrosną

Kredyty będą droższe i będzie ich mniej ze względu na plany ministra finansów – twierdzą bankowcy

Publikacja: 06.11.2010 01:34

BGK ma mniej placówek niŻ banki komercyjne

BGK ma mniej placówek niŻ banki komercyjne

Foto: Rzeczpospolita

Zaczął się proces konsolidacji finansów publicznych, w ramach którego fundusze celowe, agencje wykonawcze i niektóre instytucje państwowe będą zmuszone trzymać oszczędności czy wolne środki nie w bankach komercyjnych, ale w Banku Gospodarstwa Krajowego. Oznacza to, że do BGK wpłynie z rynku pokaźna kwota. – Konsolidacja finansów publicznych ma dać 15 – 18 mld zł – mówi Tomasz Mironczuk, prezes BGK.

– Warto zwrócić uwagę na to, że niektóre agencje czy fundusze państwowe już trzymają w naszym banku pieniądze.

Bankowcy nie chcą się przyznać, jak bardzo pomysł ministra finansów ich dotknie. Włodzimierz Kiciński, prezes Nordea Banku Polska, twierdzi, że pieniądze wypłyną z dużych banków, które mają rozbudowaną sieć sprzedaży.

[wyimek]18 mld zł trafi z banków komercyjnych i spółdzielczych do BGK[/wyimek]

Depozyty klientów sektora budżetowego w NBP w końcu września nie przekraczały 160 mln zł. Natomiast w PKO BP w grę wchodziło 9,5 mld zł (kwota ta obejmuje również samorządy, których przymus konsolidacji finansów nie obejmie).

Reklama
Reklama

Nowe przepisy mają też dotyczyć Lasów Państwowych. Z informacji „Rz” wynika, że najwięcej depozytów nadleśnictwa w całej Polsce mają w BGŻ, PKO BP, Pekao, ING Banku Śląskim, BZ WBK, BOŚ i bankach spółdzielczych. Fundusz Leśny, którym Lasy Państwowe zarządzają, to ok. 2 mld zł.

W BOŚ lokuje część swoich pieniędzy Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który jest głównym akcjonariuszem banku. Na koniec czerwca fundusz miał ulokowanych w BOŚ 960 mln zł. To blisko jedna dziesiąta depozytów banku. Zgodnie z pomysłem ministra finansów fundusz będzie musiał zlikwidować lokaty w BOŚ i przenieść je do BGK. – Konsolidacja finansów publicznych doprowadzi do wzrostu popytu na depozyty, a co za tym idzie, wzrośnie koszt pozyskiwania płynności, co z kolei windować będzie w górę koszt kredytów – mówi Maciej Walęczak, dyrektor wydziału produktów bankowości transakcyjnej w Banku Millennium.

– Skarb Państwa zyska źródło taniego finansowania długu, jednak w ślad za tym cały sektor publiczny straci możliwość korzystnego lokowania środków w bankach komercyjnych. Te jednostki, które muszą korzystać z finansowania bankowego, muszą się liczyć z wyższymi niż dotychczas kosztami kredytu.

Bankowcy podkreślają też, że BGK nie ma wystarczającej sieci oddziałów do obsługi jednostek sektora publicznego. Na przykład ZUS korzysta z banków komercyjnych do bieżącej obsługi klientów, mimo że jego rachunek podstawowy prowadzony jest przez NBP.

Dlatego BGK już ogłosił przetarg na zastępczą obsługę kasową. – BGK w sposób specjalny premiuje (15 proc. wartości oceny) przeprowadzanie wpłat na rachunki sektora publicznego w formie przelewów międzybankowych – mówi Walęczak.

Jeżeli przyjmiemy, iż dokonywanie podstawowych operacji na rachunkach jednostek publicznych, takich jak wpłata i wypłata, które dotychczas były wykonywane w oddziale banku prowadzącego rachunek, będzie po zmianie ustawy przeprowadzane w formie przelewów międzybankowych, to koszty takich rozliczeń wzrosną.

Reklama
Reklama

Banki, które stracą depozyty państwowych instytucji, muszą się przygotować do zastąpienia ich innymi źródłami finansowania. Bankowcy twierdzą, że będą po prostu zmuszeni pozyskać nowe depozyty z rynku.

– Jesteśmy partnerem dla wielu jednostek sektora finansów publicznych. Ich środki traktowane są jako wysoce niestabilne i nie stanowią źródła finansowania dla portfela kredytowego czy długoterminowych inwestycji – tłumaczy Artur Godlewski z BGŻ.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=e.wieclaw@rp.pl]e.wieclaw@rp.pl[/mail][/i]

Zaczął się proces konsolidacji finansów publicznych, w ramach którego fundusze celowe, agencje wykonawcze i niektóre instytucje państwowe będą zmuszone trzymać oszczędności czy wolne środki nie w bankach komercyjnych, ale w Banku Gospodarstwa Krajowego. Oznacza to, że do BGK wpłynie z rynku pokaźna kwota. – Konsolidacja finansów publicznych ma dać 15 – 18 mld zł – mówi Tomasz Mironczuk, prezes BGK.

– Warto zwrócić uwagę na to, że niektóre agencje czy fundusze państwowe już trzymają w naszym banku pieniądze.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Finanse
Członek Fed wzywa do obniżki stóp. Media typują go na następcę Jerome’a Powella
Finanse
Donald Trump twierdzi, że nie planuje zwolnić szefa Fed, Jerome’a Powella
Finanse
Srebro najdroższe od 14 lat. Powodów jest kilka
Finanse
Kulawa moralność finansowa Polaków. Ponad 2/5 z nas akceptuje oszustwa
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Finanse
Trump przypuścił nowy atak na Powella. Prezydent znalazł sposób na pozbycie się szefa Fed?
Reklama
Reklama