Zaczął się proces konsolidacji finansów publicznych, w ramach którego fundusze celowe, agencje wykonawcze i niektóre instytucje państwowe będą zmuszone trzymać oszczędności czy wolne środki nie w bankach komercyjnych, ale w Banku Gospodarstwa Krajowego. Oznacza to, że do BGK wpłynie z rynku pokaźna kwota. – Konsolidacja finansów publicznych ma dać 15 – 18 mld zł – mówi Tomasz Mironczuk, prezes BGK.
– Warto zwrócić uwagę na to, że niektóre agencje czy fundusze państwowe już trzymają w naszym banku pieniądze.
Bankowcy nie chcą się przyznać, jak bardzo pomysł ministra finansów ich dotknie. Włodzimierz Kiciński, prezes Nordea Banku Polska, twierdzi, że pieniądze wypłyną z dużych banków, które mają rozbudowaną sieć sprzedaży.
[wyimek]18 mld zł trafi z banków komercyjnych i spółdzielczych do BGK[/wyimek]
Depozyty klientów sektora budżetowego w NBP w końcu września nie przekraczały 160 mln zł. Natomiast w PKO BP w grę wchodziło 9,5 mld zł (kwota ta obejmuje również samorządy, których przymus konsolidacji finansów nie obejmie).