Dmitrij Miedwiediew podpisał dekret O optymizacji liczby urzędników państwowych. Zakłada on redukcję urzędniczej armii o 20 proc. (120 tys. osób) w ciągu trzech lat. Pierwsze zwolnienia nastąpią w tym roku.

Dzięki zmniejszeniu, liczącej dziś, wg. Interfaks, ponad 510 tys., ludzi urzędniczej machiny, budżet zaoszczędzi 43,4 mld rubli (1,4 mld dol.). Jak zapowiedział wicepremier Aleksiej Kudrin 1400 stanowisk w urzędach państwowych, to stanowiska dziś niepotrzebne. 868 stanowisk wymaga zmian a 263 się dubluje.

Do tej pory urzędnicza armia rosła. W ostatnich czterech latach przybyło 20 tys. urzędników szczebla federalnego; 60 tys. w regionach i 50 tys. w organach komunalnych.

Połowa z zaoszczędzonych na zwalnianych etatach pieniędzy na zostać przeznaczona na podwyżki płac, tym którzy szczęśliwie pozostaną na państwowej posadzie. Zmieni się system płac. ma być powiązany w wynikami pracy, liczbą popełnianych błędów. Wzrosnąć ma odpowiedzialność osobowa za podejmowane decyzje.

Dziś najwyżej opłacanych jest 1525 pracowników administracji Władimira Putina — średnia z 201o r to 98 tys. rubli (9460 zł). Ich pobory zyskały w tym roku 15 proc. Średnia płaca w gospodarce to prawie 19 tys. rubli miesięcznie (1811 zł).