Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju opublikował raport, w którym zrewidował swoje styczniowe szacunki wzrostu gospodarczego dla krajów, w których prowadzi swoje operacje.
W raporcie napisano, że Europa Wschodnia i Azja są zagrożone kryzysem ze względu na sytuację fiskalną i presję inflacyjną.
W rozdziale poświęconym Polsce analitycy banku zaznaczyli, że wzrost PKB jest głównie wspierany przez popyt wewnętrzny oraz inwestycje państwowe. Natomiast planowana strategia ograniczania wydatków państwa jest niewystarczająca. Najnowszy raport prognozuje wzrost PKB w całym 2011 roku na poziomie 3,8 proc. co oznacza rewizję w dół z 3,9 proc. podawanych w styczniu.
Zdaniem banku ożywienie gospodarcze w regionie Wschodniej Europy zostało spowolnione przez wydatki konsumentów, które wywołują presję inflacyjną. Autorzy dodają, że cała strefa euro zmaga się z problemem zadłużenia, który może przełoży się na słabszy wzrost PKB tych krajów i zagrozić lokalnym bankom.
Jednocześnie bank podniósł swoją prognozę dla średniego tempa wzrostu gospodarczego we wszystkich 29 krajach, w których prowadzi swoje inwestycje. Nowa prognoza mówi o średnim wzroście rzędu 4,6 proc. (poprzednio prognozowano 4,2 proc.).