Indeks PMI dla polskiego przemysłu spadł w sierpniu do 51,8 pkt wobec 52,9 pkt w lipcu – informują Markit Economics i bank HSBC. Wynik, choć słaby jest i tak lepszy od prognoz analityków, którzy prognozowali wynik na poziomie 51,6 pkt.
- Najnowszy odczyt wskaźnika (...) jest drugim najsłabszym od stycznia 2010 roku, nadal jednak przewyższa średnią z badań długoterminowych, która wynosi 50,0 – napisał w komunikacie HSBC.
- Tempo wzrostu wielkości produkcji spadło trzeci raz w ciągu ostatnich czterech miesięcy, co było skutkiem trzeciego z rzędu spadku liczby nowych zamówień eksportowych. Zamówienia z rynku krajowego nadal wspierały wzrost. Pogorszenie koniunktury w Polskim przemyśle wynika więc z trudnej sytuacji w gospodarkach naszych głównych partnerów handlowych - ocenili w raporcie ekonomiści Banku Millennium.
Ze swoim słabym wynikiem Polska nie jest osamotniona. Na granicy recesji znalazła się największa gospodarka strefy euro. PMI dla niemieckiego przemysłu spadł w sierpniu do 50,9 pkt. Miesiąc wcześniej nasi zachodni sąsiedzi mogli pochwalić się wynikiem 52 pkt. Analitycy prognozowali, że wartość indeksu utrzyma się na dokładnie tym samym poziomie.
Bardzo słaby wynik odnotowały Włochy, gdzie wartość indeksu spadła w sierpniu do poziomu 47,0 pkt. Jest to najgorszy wynik od sierpnia 2009 r.