W poniedziałek w Brukseli rozpoczęła się seria końcowych negocjacji przed wejściem Rosji do Światowej Organizacji Handlu (WTO). Strony liczą, że nastąpi to do końca roku, po 16 latach od rozpoczęcia starań przez Moskwę.
Akcesja w grudniu?
W minionym tygodniu w Genewie delegacje Rosji i Unii uzgodniły większość spornych dotąd spraw. Maksim Miedwiedkow, szef rosyjskiej delegacji, podał, że konferencja WTO, na której Rosja miałaby zostać członkiem organizacji, została zaplanowana na 15 – 17 grudnia.
Pod warunkiem że w dwóch ostatnich sprawach też zostanie wypracowany kompromis. Chodzi o import mięsa do federacji oraz zasady montażu aut na terenie Rosji. Moskwa uważa te kwestie za pozostające w gestii polityki wewnętrznej. Unia – za istotne dla wspólnotowych producentów.
Unijni politycy i szefowie WTO są tu optymistami. Jednak Elwira Nabiullina, minister gospodarki Rosji, która będzie rozmawiać w Brukseli, mówi: „Prawdopodobieństwo, że porozumiemy się do końca roku, jest bardzo małe, ale jeszcze jest"– cytuje „Kommiersant".
Spór o produkcję aut
Kluczowa jest sprawa wprowadzonych w lutym przez rząd Władimira Putina nowych, zaostrzonych zasad montażu samochodów. Zwiększają one wymaganą wielkość produkcji samochodów w pełnym cyklu do 300 tys. w istniejących zakładach i do 350 tys. w nowych. Do tego 30 proc. z montowanych aut ma być zaopatrzone w silniki i skrzynie biegów produkowane w Rosji.