Firmy z branż spożywczej, motoryzacyjnej, chemicznej, meblarskiej oraz AGD sprzedały za granicę towary za rekordowe kwoty. Cały polski eksport wyniósł 555 mld zł i wzrósł ponad 15 proc. – wynika z danych GUS. Ekonomiści spodziewają się, że w tym roku wzrost będzie niższy. Nie wszystkie firmy będą więc mogły powtórzyć sukces.
Szanse mają te, które wykorzystały nie tylko osłabienie złotego i wzrost opłacalności eksportu, ale poszukiwały nowych rynków i inwestowały w sprzedaż za granicą.
– Staramy się rozwijać w wielu krajach, a tam, gdzie mamy po kilka procent rynku, inwestujemy w sieć dystrybucji – tłumaczy Ryszard Florek, prezes produkującej okna firmy Fakro. W zeszłym roku o blisko jedną trzecią wzrosła jej sprzedaż w Szwajcarii oraz we Włoszech. W tym roku cały eksport ma wzrosnąć o ponad 20 proc.
73 mld zł o tyle wzrósł eksport polskich firm w stosunku do 2010 roku
Prof. Janusz Filipiak, szef informatycznego Comarchu, też stawia na rozwój za granicą. – W czasie kryzysu wygrywamy z globalnymi firmami, ponieważ one mają przerosty zatrudnienia, a ich usługi są droższe od naszych – tłumaczy przedsiębiorca.