Biuro Interwencji i Cykli Ekonomicznych, które przygotowuje wskaźnik tłumaczy, że  podwyższenie jego wartości wynika z dwóch przyczyn: pierwsza ma charakter krótkoookresowy i związany z osłabieniem złotego i wzrostu aktywności branż nastawionych na korzyści wynikające z EURO 2012. Druga to efekt zmniejszania kosztów przez firmy.

– Takie działania mogę w przyszłości zaowocować poprawieniem konkurencyjności ofert handlowej firm, przyczynić się do zwiększonej produkcji, a w konsekwencji do ożywienia gospodarczego – mówi Maria Drozdowicz – Bieć, autorka badania. Zaznacza, że chociaż w skali miesiąca ten czynnik był znaczący, nie przebija na razie tendencji do stopniowego spowolnienia gospodarczego.

Zwraca uwagę na to, że najsilniejszy wpływ na podwyższenie wskaźnika miał napływ nowych zamówień – głównie krajowych. Z analizy branżowej wynika, że maj był pod tym względem szczególnie korzystny dla branży spożywczej, rafinerii ropy naftowej. Kurczą się za to zamówienia dla branż eksportowych: meblarskiej, farmacji i motoryzacyjnej.

Firmy po raz pierwszy od wielu miesięcy sygnalizowały poprawę sytuacji finansowej. Wynika to głównie ze zmniejszania zapasów oraz dostosowań związanych z kosztami osobowymi: zmniejszały zatrudnienie, zamrażały albo zmniejszały płace. Dzięki temu poprawiła się kondycja finansowa i wydajność pracy.

Ponieważ w maju wzrosła podaż pieniądza M3 w ujęciu realnym, to przybyło gotówki w obiegu