„Europa i Chiny: w kierunku strategii win – win" – pod takim tytułem odbyła się wczoraj debata w ramach Europejskiego Forum Nowych Idei m.in. na temat inwestowania w Chinach przez polskie firmy.
Chiny są drugą gospodarką świata. Dla zagranicznych partnerów są nie tylko jednym z najważniejszych rynków, ale i jednym z tych, na których najtrudniej zaistnieć. Firmy, które chcą inwestować w Państwie Środka, muszą dobrze przygotować się na przełamywanie wielu barier prawnych, podatkowych, biurokratycznych oraz kulturowych. Chiny oferują jednak zagranicznym firmom spore możliwości i dużo zachęt do prowadzenia biznesu. Do osiągnięcia sukcesu niezbędne będą również kontakty osobiste i poznanie tamtejszych zwyczajów i zachowań.
Inwestorzy w Chinach mogą liczyć m.in. na preferencyjne warunki opodatkowania, szczególnie w przypadku branży high-tech, rolnictwa, leśnictwa czy infrastruktury.
Mile widziane w Państwie Środka są, zgodnie z oficjalnymi wytycznymi z 2011 r., m.in. inwestycje w zielone technologie, ograniczenia nakładane są zaś na inwestorów chcących wejść na rynki: motoryzacyjny, metalurgiczny czy nieruchomości.
Zachęty, jak mówi Paul Siu, partner zarządzający regionem Chin Wschodnich Deloitte China, mogą stanowić? połączenie wakacji podatkowych, zmniejszonych stawek opodatkowania, dodatkowych odliczeń czy ulg inwestycyjnych.