Coelho przekonywał, że wieloletnie ramy finansowe to bardzo ważny instrument, który pozwala krajom UE na zaplanowanie długofalowej strategii rozwoju. "Musi dojść do konsensusu, jeśli chodzi o perspektywę finansową" - podkreślił.
Odnosząc się do słów Donalda Tuska, że ważne jest, aby takie porozumienie zapadło przed końcem roku, premier Portugalii ocenił, iż "w tym momencie jest to zadanie, które wydaje się niesłychanie trudne do osiągnięcia".
"Nie tylko dlatego, że UE zaczyna się dzielić - również z tego względu, że pewne tezy zmieniły tę dyskusję w dyskusję dotyczącą cięć, natomiast nie było to poparte analizą jakościową" - argumentował.
Przekonywał jednocześnie, że spójność to próba przełamania braku konwergencji pomiędzy gospodarkami UE.
"Jeżeli chcemy, aby rynek wewnętrzny był silniejszy, jeżeli chcemy większej konkurencji, większej skuteczności, to musimy lepiej podzielić środki, które mamy do dyspozycji. Musimy skoncentrować większość środków na tych gospodarkach, które najbardziej odbiegają od średniej europejskiej. To jest największe wyzwanie, które chcą zrealizować przyjaciele spójności" - tłumaczył portugalski polityk.