Reformy w Chinach w

Program zmniejszenia nierówności społecznych sugeruje, że Pekin dostrzegł w nich narastający problem.

Publikacja: 08.02.2013 01:31

Chiński plan zmniejszenia przepaści między bogatymi i biednymi – i sam fakt jego pojawienia się – napawa nadzieją, że nowi przywódcy Chin będą chcieli sprawnie zająć się tą kwestią zamiast debatowania i czasochłonnego poszukiwania idealnego rozwiązania.

Przez osiem lat rządowi planiści debatowali nad nierównomiernym podziałem dochodów w społeczeństwie i przygotowali co najmniej sześć różnych propozycji. Żadna nie uzyskała całkowitej akceptacji, głównie za sprawą opozycji państwowych firm i innych osobistości, które mogłyby stracić na nowym systemie.

Ostatnio premier Wen Jiabao wyznaczył ostateczny termin zakończenia prac nad projektem na koniec roku 2012. Niestety, tego terminu również nie dotrzymano.

Fakt opublikowania we wtorek planu był niemal tak istotny, jak jego szczegóły, ujawniły osoby zaangażowane w sprawę. Dotyczyły one m.in. wykorzystania większej części dochodów z państwowych firm, aby sfinansować program opieki społecznej, podwyższenia najniższych dochodów i rozpoczęcia działań, dzięki którym deponenci zyskają więcej na oszczędnościach.

– To dowód, że „władza jest zainteresowana reformami" – mówi Qi Jingmei, pracownik naukowy rządowego think-tanku State Information Center, który od lat obserwuje plany zmniejszenia nierówności społecznych. „Uważam, że będą działać szybko", dodaje.

Wielu zagranicznych analityków się z tym zgadza. „Oświadczenie podaje zmniejszenie nierówności społecznych jako najważniejszy warunek kompleksowych reform gospodarczych", mówi Eswar Prasad, ekonomista z Cornell University.

Jeżeli plan zacznie być realizowany, może spowodować znaczną zmianę w kierunku w jakim zmierza gospodarka kraju. 5-proc. wzrost wartości dywidend wypłacanych przez państwowe firmy przyniesie skarbowi państwa dodatkowe 50 mld jenów (8 mld dol.) rocznie, i jeszcze więcej w miarę wzrostu zysku tych firm. Zyski z niektórych firm zostaną przeznaczone na wydatki publiczne. 2-proc. wzrost wartości ubezpieczeń społecznych, jako udział łącznej kwoty przeznaczonej na wydatki publiczne, przyniesie budżetowi państwa ok. 250 mld jenów rocznie.

Plan zawiera niewiele innych problemów, dotyczących np. reformy rolnej. Większe prawo własności dla rolników byłoby dla nich wartościowe i pomogłoby podnieść dochody z rolnictwa. Daje on jednak szefowi Komunistycznej Partii Chin Xi Jingpinowi, który w marcu podczas obrad parlamentu prawdopodobnie zostanie wybrany na prezydenta, dodatkowy populistyczny argument poza jego stałymi narzędziami: atakowaniem korupcji i przywilejów rządowych.

Xi i pozostali liderzy Chin „od samego początku mieli silną pozycję", mówi chiński ekonomista ze Standard Chartered, Stephen Green. „Podnoszenie oczekiwań było dobrym zagraniem, dzięki temu zyskali sympatyków". Jednak Green jest rozczarowany faktem, że plan nie zawiera konkretnych informacji o wydatkach.

W przyszłym miesiącu powinno ujrzeć światło dzienne więcej szczegółów dotyczących planu Xi i tego, jak szybko zamierza działać. Chiny wkrótce obsadzą kluczowe stanowiska z punktu widzenia gospodarki, m.in. szefa banku centralnego, w ministerstwie finansów oraz stanowisko osoby, która będzie prowadziła rozmowy z USA i innym państwami. Obecnie jest to Wang Qishan, który dzięki temu, że wszedł w skład Komitetu Stałego, obejmie wkrótce wyższe stanowisko. Te stanowiska zostaną dokładnie zlustrowane, aby upewnić się, że zostaną obsadzone zwolennikami zmian w kierunku gospodarki rynkowej.

Plan wyrównania dochodów ma na celu rozprawienie się z dwoma głównymi przyczynami niskiej konsumpcji: niskimi dochodami i rosnącą przepaścią między zamożnymi i biednymi. Niektóre kroki mogą mieć funkcję bardziej symboliczną niż okazać się realnymi rozwiązaniami. Obietnica podniesienia minimalnej płacy do 40 proc. średniej krajowej do 2015 r. brzmi imponująco. Jednak analizując oficjalne dane okazuje się, że średnia krajowa pracowników napływowych – czyli grupy, która prawdopodobnie zyska najwięcej na zwiększeniu płacy minimalnej – to dziś więcej niż 50 proc. średniej krajowej.

Część ekspertów uważa, że plan świadczy o poważnym podejściu władz Chin do istotnych problemów. „Jego realizacja może jednak spalić na panewce za sprawą konserwatywnej starej gwardii", ocenia Nicholas Borst, analityk z Peterson Institute for International Economics w Waszyngtonie. „Ale nie wydaje mi się, że [nowi liderzy Chin] wstrzymają się aż rok z reformami" – dodaje.

—Bob Davis, Tom Orlik; tłum. tk

(C) 2013 Dow Jones & Company, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone Aby zaprenumerować „The Wall Street Journal": www.wsjeuropesubs.com

Chiński plan zmniejszenia przepaści między bogatymi i biednymi – i sam fakt jego pojawienia się – napawa nadzieją, że nowi przywódcy Chin będą chcieli sprawnie zająć się tą kwestią zamiast debatowania i czasochłonnego poszukiwania idealnego rozwiązania.

Przez osiem lat rządowi planiści debatowali nad nierównomiernym podziałem dochodów w społeczeństwie i przygotowali co najmniej sześć różnych propozycji. Żadna nie uzyskała całkowitej akceptacji, głównie za sprawą opozycji państwowych firm i innych osobistości, które mogłyby stracić na nowym systemie.

Pozostało 87% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu