1 listopada wygasły w USA tymczasowe subsydia na program pomocy żywnościowej uchwalone przez Kongres w 2009 roku, w ramach programów stymulacyjnych. Statystyczna korzystająca zeń amerykańska 4-osobowa rodzina otrzymywać będzie co miesiąc 36 dolarów mniej niż dotychczas. Do tej pory mogła liczyć średnio na 668 dolarów miesięcznie.
Z programów pomocy żywnościowej, noszącego oficjalną nazwę Supplemental Nutrition Assistance Program (SNAP), a popularnie określanego jako food stamps (kupony żywnościowe) korzysta w USA 47 milionów ludzi, czyli ponad 15 procent populacji. W większości stanów daje on możliwość regulowania płatności za żywność i podstawowe produkty toaletowe za pośrednictwem wydanych przez rząd kart płatniczych. W samym Nowym Jorku z food stamps korzysta ponad 2 miliony mieszkańców.
Prowadzony przez Departament Rolnictwa program, utworzony z myślą o najbiedniejszych mieszkańcach USA rozrósł się znacznie w okresie kryzysu. Suma przeznaczana na food stamps podwoiła się po 2008 roku do 80 miliardów dolarów. Miliony ludzi zaczęły korzystać ze SNAP po raz pierwszy w życiu. Program SNAP jest ostro krytykowany przez republikanów, którzy twierdzą, iż korzysta z niego wiele nieuprawnionych osób np. pracujących w szarej strefie i nie wykazujących legalnych dochodów.
To jeszcze nie koniec cięć. W obu izbach Kongresu znajdują się projekty ustawy o subsydiach rolnych (tzw. farm bill). Oba zawierają zapisy o dalszym ograniczeniu wydatków na program food stamps. Na razie Senat i Izba Reprezentantów nie mogą się porozumieć co do wysokości cięć, ale opóźniona o dwa lata ustawa prędzej czy później będzie musiała przejść przez podzielony Kongres.
Lukę w budżetach potrzebujących rodzin będą próbowały załatać charytatywne banki żywności. Już teraz z ich pomocy korzysta 37 milionów osób. W 2006 roku, przed wielką recesją o pomoc żywnościową z rąk prywatnych organizacji starało się 25 milionów ludzi.