Więcej inwestycji w Afryce

Czarny Ląd staje się nowym eldorado, dlatego polskie firmy powinny być tam bardziej widoczne.

Publikacja: 19.03.2014 04:00

Więcej inwestycji w Afryce

Foto: Bloomberg

Aż siedem afrykańskich krajów jest w dziesiątce najszybciej rozwijających się państw na świecie – powiedział Jan Kulczyk podczas debaty zorganizowanej przez CEED Institute na temat polskich inwestycji w Afryce. W jego ocenie to jeden z powodów, dla których nie tylko nasz kraj, ale i cała Europa powinna być zainteresowana inwestycjami w tamtym regionie świata. Zwrócił też uwagę, że dziś w Unii Europejskiej żyje tyle ludzi, ilu w 2050 r. będzie w samej Nigerii. O ile jednak w Nigerii dojdzie do podwojenia liczby ludności, o tyle we Wspólnocie zanotujemy drastyczny spadek. Kolejne przesłanki związane są z ogromnymi dysproporcjami pomiędzy poziomem rozwoju gospodarczego w Europie i Afryce, w których niwelacji powinni brać udział przedsiębiorcy ze Starego Kontynentu.

Naftowy raport

Jednym z obszarów, które ostatnio cieszą się szczególnym zainteresowaniem zagranicznych firm, są poszukiwania i wydobycie surowców energetycznych.

Afryka staje się nowym naftowym eldorado – to jedna z konkluzji raportu CEED Institute„Nieodkryty potencjał: przewodnik po sektorze naftowym Afryki Subsaharyjskiej".

Eksperci zauważają, że w ostatnich latach obszar na południe od Sahary stał się gorącym punktem na mapie odkryć nowych złóż. O ile jeszcze w 1992 r. przypadało na niego 5,9 proc. światowych zasobów ropy, o tyle teraz zasoby sięgają 7,8 proc. Obecnie subsaharyjskie złoża szacowane są na 130 mld baryłek. Region ten jest przez wiele firm postrzegany jako biała plama na mapie i wciąż pozostaje mało zbadany, co powoduje, że może obfitować w kolejne odkrycia.

Zdaniem części specjalistów w najbliższych latach odkryte zasoby subsaharyjskiej ropy powiększą się o 100 mld baryłek. To jeden z powodów licznych zmian zachodzących na tym kontynencie.  Już nie tylko Afryka Zachodnia jest w centrum zainteresowania firm wydobywczych, ale i Wschodnia, zwłaszcza po odkryciach ropy w Ugandzie i Kenii. Dziś niemal połowa subsaharyjskich państw albo wydobywa ropę, albo jest bliska osiągnięcia tego celu.

Na Czarnym Lądzie inwestuje  coraz więcej firm. Są tam obecne nie tylko wielkie koncerny, ale i mniejsi gracze. Do Afryki wchodzą też państwowe koncerny naftowe z Chin, Indii, Malezji, Brazylii oraz Rosji.

Kolejna zmiana jest związana z rewolucją technologiczną przy poszukiwaniach i wydobyciu. O ile w przeszłości ropę wydobywano głównie na lądzie lub na płytkich wodach, o tyle dzisiaj prowadzone są prace na obszarach głębinowych, gdzie pozyskuje się ropę i gaz z tzw. łupków bitumicznych.

W raporcie CEED Institute przedstawiono również negatywne skutki odkryć i wydobycia ropy w Afryce. Należy do nich tzw. zjawisko klątwy surowcowej, polegające na niskim poziomie rozwoju gospodarczego danego kraju, pomimo posiadanych przez niego bogactw. To może być jedna z barier inwestycji w złoża ropy i gazu. Kolejne zagrożenia związane są z lokalnymi konfliktami zbrojnymi oraz dewastacją środowiska naturalnego.

Polscy inwestorzy

Krajowi przedsiębiorcy stworzyli forum wymiany doświadczeń i opinii, które będzie wspierało dalszy rozwój współpracy gospodarczej pomiędzy Polską a państwami afrykańskimi. W tym celu powołano Radę Polskich Inwestorów w Afryce, na której czele stanął Jan Kulczyk.

– Na tle borykającej się z kłopotami Europy mamy w sobie świeżość i energię niezbędne do wprowadzania wielkich zmian, przed którymi stoi dziś Afryka. Olbrzymi potencjał rozwijającej się gospodarki afrykańskiej stwarza niepowtarzalną szansę, której nie wolno zmarnować – twierdzi Kulczyk.

W skład afrykańskiej rady weszli m.in. Jerzy Starak, właściciel Polpharmy, Roman Karkosik, do którego należy Krezus, Adam Góral, prezes Asseco Poland, i Karol Zarajczyk, prezes Ursusa.

Aż siedem afrykańskich krajów jest w dziesiątce najszybciej rozwijających się państw na świecie – powiedział Jan Kulczyk podczas debaty zorganizowanej przez CEED Institute na temat polskich inwestycji w Afryce. W jego ocenie to jeden z powodów, dla których nie tylko nasz kraj, ale i cała Europa powinna być zainteresowana inwestycjami w tamtym regionie świata. Zwrócił też uwagę, że dziś w Unii Europejskiej żyje tyle ludzi, ilu w 2050 r. będzie w samej Nigerii. O ile jednak w Nigerii dojdzie do podwojenia liczby ludności, o tyle we Wspólnocie zanotujemy drastyczny spadek. Kolejne przesłanki związane są z ogromnymi dysproporcjami pomiędzy poziomem rozwoju gospodarczego w Europie i Afryce, w których niwelacji powinni brać udział przedsiębiorcy ze Starego Kontynentu.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli