Reklama

Szwajcarzy bronią konkurencyjności

Około 20 firm szwajcarskich postanowiło wydłużyć tydzień roboczy bez dodatkowego wynagrodzenia, aby zrównoważyć wzrost kursu franka po styczniowej decyzji banku centralnego

Aktualizacja: 19.03.2015 13:46 Publikacja: 19.03.2015 11:57

Około 20 firm szwajcarskich postanowiło wydłużyć tydzień roboczy

Około 20 firm szwajcarskich postanowiło wydłużyć tydzień roboczy

Foto: Bloomberg

Pracownicy postanowili podarować swym pracodawcom dodatkowy czas - po kilkanaście minut dziennie do godziny przez 5 dni w tygodniu - aby nikt nie stracił pracy, bo jak podkreślają, nie były to łatwe decyzje, ale ważniejsza jest stabilizacja.

Jedną z takich firm jest Bühler, wiodący na świecie dostawca maszyn do różnego przerobu ziaren (mielenia na mąkę, mielenia na mokro, powlekania), do produkcji makaronów i czekolady, sprzętu do obróbki mechanicznej i termicznej. Niemal całość produkcji (98 proc.) tej firmy trafia na eksport, więc była najbardziej narażona na skutki aprecjacji franka i jako jedna z pierwszych zareagowała na decyzję banku centralnego z 15 stycznia o uwolnieniu kursu waluty. Ta niespodziewana decyzja spowodowała gwałtowny skok szwajcarskiej waluty o 20 proc., z czasem ta różnica zmalała, obecnie frank waha się koło 1,05 euro (+12 proc.).

Od miesiąca pracownicy Bühlera pracują przez 45 godzin w tygodniu za te same pieniądze i postanowili to robić do 15 września. W zamian dyrekcja obiecała, że nikogo nie zwolni, ale nie będzie też zatrudniać, ani prowadzić rozmów o zmianie warunków płacy. — Zostaliśmy zmuszeni do podjęcia natychmiastowych działań dla ochrony naszej konkurencyjności — wyjaśnił dziennikowi „Le Figaro" prezes Calvin Grieder.

Podobnie zachowała się firma Tornos, produkująca obrabiarki, zatrudniająca 500 ludzi. Jej kierownictwo uzgodniło z pracownikami wydłużenie tygodnia roboczego do 43 godzin od 1 marca. W połowie czerwca strony spotkają się, aby zadecydować, czy taka ofiarność załogi będzie nadal potrzebna.

Są też i takie firmy, jak producent złączy elektrycznych Huber Suner, które wprowadziły wydłużenie czasu pracy do 43 godzin tygodniowo, z jednoczesnym obniżeniem zarobków o 10 proc. dla członków dyrekcji i o 5 proc. dla kadry kierowniczej.

Reklama
Reklama

Szwajcarski „Le Temps" podaje, że niektóre firmy wydłużają czas pracy i jednocześnie obniżają zarobki pracownikom o 5 proc., zmniejszają albo całkowicie likwidują premie motywacyjne szefom. Dziennik informuje ponadto o przypadkach wypłacania poborów nie we frankach a w euro, co w praktyce oznacza obniżkę. płac. W Szwajcarii pracuje jednak wielu cudzoziemców, mieszkających w krajach jednolitej waluty.

Urzędnicy w mieście Uzwil postanowili pracować przez 3 miesiące po 44 godzin w tygodniu na znak solidarności z firmami.

Szwajcarzy nie po raz pierwszy bronią w tej sposób swych miejsc pracy. Latem 2011, gdy kryzys długu w strefie euro wywindował kurs franka, pracodawcy zwrócili się do załóg o dłuższą pracę przez kilka miesięcy. Tak wtedy jak i teraz podstawowym warunkiem było to, że dodatkowa praca będzie świadczona tylko przejściowo.

Finanse
Zamożnych Polaków przybywa, progi private bankingu za niskie?
Finanse
Technologie odpowiedzią na cyberzagrożenia
Finanse
Otwarta droga pomocy Ukrainie. Aktywa Rosji zamrożone bezterminowo
Finanse
Walka o zamrożone aktywa. Bank Rosji grozi Unii Europejskiej
Finanse
Zamrożone aktywa, ale roszczenia gorące. Tak Kreml chce zastraszyć Europę
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama