[b]Rz: Czy przeprowadzenie interwencji to był dobry ruch ze strony NBP?[/b]
Stanisław Gomułka: To zależy od tego, co się chce osiągnąć. W latach 90. były okresy systematycznych interwencji. Wtedy chodziło o stabilizację realnego kursu złotego wobec koszyka kilku walut. Teraz jednak sytuacja jest inna. Oficjalnie już od dziesięciu lat mamy inną politykę kursową – odeszliśmy od zasady sztywnego kursu. Bank centralny interwencji nie dokonywał, choć w tym okresie rezerwy walutowe Polski znacznie wzrosły.
[b]Jaki, w pana ocenie, jest teraz cel NBP? Czy chodzi o doprowadzenie kursu do jakiegoś określonego poziomu?[/b]
Chodzi raczej o zwiększenie niepewności wśród inwestorów na rynku walutowym, a więc o osłabienie tempa aprecjacji. W porównaniu z kursem sprzed roku złoty jest obecnie mocniejszy.
[b]Czy ta interwencja będzie skuteczna?[/b]