Koszty rosną w oczach

Poprzedni rząd wpisał do budżetu 12 inwestycji wieloletnich. Posłowie Komisji Finansów Publicznych zastanawiają się, czy jest sens wydawać w 2008 r. aż 1,1 mld zł na ich realizację

Publikacja: 04.12.2007 01:38

Koszty rosną w oczach

Foto: Rzeczpospolita

Najstarsza z tych inwestycji rozpoczęła się w 1989 r., a w przypadku najnowszej nie ma nawet pozwolenia na budowę. Posłowie mają zdecydować, czy ponad 1,1 mld zł zaplanowane w projekcie przyszłorocznej ustawy budżetowej (dwa razy więcej niż w 2007 r.) w całości przeznaczyć na finansowanie inwestycji długoletnich.

Są to budowy, których realizacja trwa ponad rok, a ich koszt przekracza 300 mln zł. Ze wstępnych szacunków wynika, że pochłoną one w sumie prawie 12 mld zł, przy czym kwota ta może wzrosnąć, gdyż w przypadku niektórych inwestorzy już zwiększyli kosztorysy.

Trudno się temu dziwić, skoro np. przy budowie biblioteki Uniwersytetu Wrocławskiego, która ciągnie się już od sześciu lat, rok temu nie wydano ani złotówki, a w tym roku tylko 5 mln zł. Tymczasem koszt materiałów wzrósł. Teraz inwestor wyliczył, że zamiast planowanych 178 mln zł budowa pochłonie 238 mln zł. Podobnie jest z modernizacją linii kolejowej Warszawa – Gdynia. Tu także w 2006 r. nie udało się wydać ani grosza. Skutek jest taki, że z kasy państwa zamiast 300 mln zł inwestor spodziewa się już 1,3 mld zł.

W obliczu tego faktu 50-proc. wzrost wartości remontu innej linii, z Wrocławia do Poznania, wydaje się nieznaczny. Mimo to wzbudził wątpliwości posła PO Marka Zielińskiego. – Inwestor podaje, że w wyniku remontu czas przejazdu skróci się o 9,5 minuty, a koszt całości to 1,5 mld zł. Drogo nas kosztują te minuty – stwierdził. – Może lepiej wydać trochę więcej, ale na taką modernizację, dzięki której z Wrocławia do Poznania pojedziemy np. 49 minut krócej.

Sytuacja powtarza się w przypadku obwodnicy Wrocławia. Zamiast 1,46 mld zł ma kosztować 2,8 mld zł. Tego punktu broniła jednak wrocławska posłanka Aleksandra Natalli-Świat z PiS. – Wycena musiała się zmienić, bo poprzednia była oparta na cenach z 2003 r. – argumentowała.

Najliczniejszą grupę wśród inwestycji wieloletnich stanowią inwestycje zdrowotne. Chodzi głównie o budowę nowych klinik i szpitali uniwersyteckich. Ten punkt wzbudził też największe kontrowersje. Okazało się bowiem, że jedna z nich – inwestycja AM we Wrocławiu – ciągnie się od 1989 r. i wcale nie wiadomo, czy się zakończy zgodnie z planem, czyli w 2009 r. Z kolei w przypadku siedziby szpitala Uniwersytetu Jagiellońskiego na przyszły rok planuje się dopiero rozpoczęcie kompletowania dokumentacji. To samo dotyczy szpitala uniwersyteckiego w Bydgoszczy (w 2008 r. ma tam trafić 57 mln zł) oraz szpitala AM w Gdańsku. W tym drugim przypadku budowa dopiero rusza, a inwestor chce już wydać 60 mln zł.

– Na co? – zastanawiali się posłowie. – Czy nie rozsądniej byłoby przeznaczyć te pieniądze na nowoczesny sprzęt do już istniejących szpitali? – pytał Marek Zieliński (PO). – Po co nam kolejne szpitale, przecież na ich brak nie możemy narzekać, co więcej, mówi się o zamykaniu niektórych. Inny poseł zaproponował z kolei, by wykluczyć możliwość obarczania zwiększonymi kosztami budżetu państwa, może to zdopinguje inwestorów do szybszej realizacji inwestycji. Komisja Finansów Publicznych w tym tygodniu ma zdecydować, ile pieniędzy z budżetu trafi w 2008 r. na inwestycje wieloletnie. ?

Bohdan Wyżnikiewicz,ekspert IBnGR

Budowa szpitala czy innego obiektu powinna trwać nie dłużej niż dwa – trzy lata. Świat się szybko zmienia, zmieniają się standardy, materiały. Coś, co miało sens jeszcze pięć lat temu, teraz odchodzi do lamusa. Dlatego posłowie powinni zdecydować się na chirurgiczne cięcia i skreślić inwestycje, które ich zdaniem są nieracjonalne. Coś, co ciągnie się latami, okazuje się z reguły beczką bez dna, a urzędnikom trudno zrezygnować z czegoś, co już zostało rozpoczęte. ?

Najstarsza z tych inwestycji rozpoczęła się w 1989 r., a w przypadku najnowszej nie ma nawet pozwolenia na budowę. Posłowie mają zdecydować, czy ponad 1,1 mld zł zaplanowane w projekcie przyszłorocznej ustawy budżetowej (dwa razy więcej niż w 2007 r.) w całości przeznaczyć na finansowanie inwestycji długoletnich.

Są to budowy, których realizacja trwa ponad rok, a ich koszt przekracza 300 mln zł. Ze wstępnych szacunków wynika, że pochłoną one w sumie prawie 12 mld zł, przy czym kwota ta może wzrosnąć, gdyż w przypadku niektórych inwestorzy już zwiększyli kosztorysy.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku