Polisy przez telefon także w PZU

Sprzedaż bezpośrednia od połowy roku. Największa polska firma ubezpieczeniowa dołączy do konkurencji z dwuletnim opóźnieniem. Zapowiedziała też podwyżkę składki OC

Publikacja: 13.02.2008 02:18

Polisy przez telefon także w PZU

Foto: Rzeczpospolita

– Chcemy odpalić bezpośrednią sprzedaż polis komunikacyjnych w połowie roku – mówi Witold Jaworski, członek zarządu towarzystwa. Ten sposób oferowania polis robi karierę wśród konkurentów ubezpieczyciela. W minionym roku pięciu z nich rozpoczęło sprzedaż przez telefon i Internet. W ten sposób sprzedawanych jest ponad dwa procent polis. – W ciągu dziesięciu lat będzie to już 10 – 20 procent polis komunikacyjnych – prognozuje Mariusz Sarnowski, niezależny ekspert ubezpieczeniowy i pierwszy prezes Link4.

Władze PZU nie chcą ujawnić wysokości budżetu nowego projektu. Eksperci szacują, że na uruchomienie od podstaw sprzedaży direct potrzeba około 20 milionów złotych. W przypadku PZU koszty te będą jednak niższe, choćby ze względu na posiadanie już własnych struktur likwidacji szkód.Ubezpieczyciel miał gotowy projekt sprzedaży direct już dwa lata temu. Zarząd Jaromira Netzla nie zdecydował się jednak na jego wdrożenie. – Ostatnie prognozy zespołu pracującego nad tym pomysłem przewidywały rozpoczęcie sprzedaży w 2009 roku, tylko że polis na życie i zdrowotnych, a nie komunikacyjnych – wyjaśnia Andrzej Klesyk, prezes PZU, dla którego projekt sprzedaży direct jest priorytetowy.

Nowy zarząd PZU, który urzęduje w spółce od połowy grudnia, przedstawił wczoraj dziennikarzom wstępne wyniki za ubiegły rok.

– Już dawno powinniśmy zapomnieć o czterech miliardach złotych zysku. To były liczby wyssane z palca – tłumaczy Andrzej Klesyk, odnosząc się do prognoz zarządu Jaromira Netzla. Zapewnia, że ubiegłoroczny zysk netto grupy będzie na poziomie tego z 2006 roku (3,7 mld złotych). – Wielkość składki zbieranej przez grupę PZU rosła w minionym roku wolniej niż rynek, co oznacza przyspieszony spadek udziału w rynku ubezpieczeniowym – wyjaśnia prezes. Pytany przez „Rz”, czy w związku z tym planowana jest zmiana głównego ekonomisty, który był jednym z autorów dotychczasowych prognoz, odpowiada: – Jest nim nadal Rafał Antczak, nie przewidujemy zmian.

Nowy zarząd szacuje, że w tym roku PZU zarobi na działalności czysto ubezpieczeniowej jeszcze mniej. Wynik techniczny dla spółki majątkowej spadnie z ok. 1050 do 875 mln złotych. Będzie to przede wszystkim efekt wzrostu wydatków na marketing, szkolenia i inwestycje (w IT), które w ubiegłym roku spadły o ok. połowę.

Zarząd PZU zapowiada też podwyżki cen OC wskutek wprowadzenia tzw. podatku Religi, który jest dużym obciążeniem dla zysku firmy. Za ubiegły rok PZU przekazał do NFZ w związku z tym 10 mln złotych (podatek obowiązuje od jesieni). W tym roku ma to już być 240 mln złotych. – Chcemy podzielić się z klientami podatkiem Religii – zapowiada Andrzej Klesyk. – Niedługo dostosujemy taryfy. Zamiany nie będą wszędzie takie same – tłumaczy Witold Jaworski, który w ubiegłym roku, na kilka miesięcy, pożegnał się z PZU, nie zgadzając się na zamrożenie cen OC.

Cieszę się, że największy ubezpieczyciel docenił wprowadzony do Polski przez Link4 model sprzedaży polis przez telefon i Internet. Sądzę, że uruchomienie tego projektu będzie dużym wyzwaniem dla PZU, biorąc pod uwagę relacje tej firmy z agentami i fakt oparcia jej sprzedaży na tych właśnie pośrednikach. Nie uważam jednak, żeby wejście do gry największego towarzystwa spowodowało spadek cen ubezpieczeń komunikacyjnych. Dotychczas bowiem rynek nie rozwiązał sprawy tzw. podatku Religi, czyli części składki przekazywanej od jesieni przez ubezpieczycieli do NFZ na leczenie ofiar wypadków drogowych. Spodziewam się, że problem ten będzie widoczny w spadku zysku firm ubezpieczeniowych za 2007 rok. Na pewno dla klientów uruchomienie nowego sposobu sprzedaży przez PZU będzie oznaczać większy wybór.

– Chcemy odpalić bezpośrednią sprzedaż polis komunikacyjnych w połowie roku – mówi Witold Jaworski, członek zarządu towarzystwa. Ten sposób oferowania polis robi karierę wśród konkurentów ubezpieczyciela. W minionym roku pięciu z nich rozpoczęło sprzedaż przez telefon i Internet. W ten sposób sprzedawanych jest ponad dwa procent polis. – W ciągu dziesięciu lat będzie to już 10 – 20 procent polis komunikacyjnych – prognozuje Mariusz Sarnowski, niezależny ekspert ubezpieczeniowy i pierwszy prezes Link4.

Pozostało 87% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli