Zaczęliśmy oszczędzać, kupujemy mniej niż rok temu

W lutym wartość sprzedaży detalicznej była niższa niż przed rokiem. Zdarzyło się tak pierwszy raz od czterech lat

Publikacja: 25.03.2009 03:50

W lutym wartość produkcji sprzedanej była mniejsza o 2,4 proc. – liczona w cenach stałych, i o 1,6 proc. w cenach bieżących. Tak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego.

Kupowaliśmy mniej żywności, napojów i wyrobów tytoniowych, choć tu spadek był niewielki (2,2 proc.) w stosunku do popytu na paliwa (13 proc.) czy na samochody, motocykle i części (8,1 proc.), licząc w cenach stałych. – Mniejsza sprzedaż wynika z pogorszenia nastrojów wśród konsumentów oraz z ograniczenia akcji kredytowej przez banki – uważa Adam Czerniak z Invest-Banku.

[wyimek]1,5 proc. może wynieść wzrost gospodarkiw pierwszym kwartale, uważa Ludwik Kotecki, wiceminister finansów[/wyimek]

Wciąż więcej kupujemy odzieży i farmaceutyków. Jednak najwyższy wzrost sprzedaży notują (prawie o jedną czwartą) sklepy niewyspecjalizowane, do których GUS zalicza dyskonty i hipermarkety.

Ekonomiści zwracają uwagę, iż kolejny miesiąc Polacy wyszukują tańszych odpowiedników artykułów. Przypominają, iż mniejsza konsumpcja oznacza mniejsze wpływy podatkowe do budżetu. Analitycy BRE Banku oszacowali, że konsumpcja w tym roku wzrośnie o ok. 2 proc., a to oznacza lukę ok. 20 mld zł w dochodach podatkowych budżetu. Prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC, uważa, że przemysł znalazł się już w recesji, a poprawa w tym sektorze gospodarki możliwa będzie dopiero za dwa lata. Zwraca uwagę, iż nie tylko eksport liczony w złotych spadł o 16 proc., a import o 18 proc. w lutym, ale także drastycznie spadła wydajność pracy – o ponad 11 proc. Gwałtownie rosną jednostkowe koszty pracy i spada rentowność firm.

Część ekonomistów uważa jdnak, że sytuacja nie jest taka zła. – Główną falę uderzeniową kryzysu Polska już przeżyła; widać symptomy poprawy – powiedział PAP Bohdan Wyżnikiewicz z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha podkreśla, że spadek wydajności pracy może być dobrym znakiem, bo oznacza, że firmy nie spieszą się ze zwalnianiem pracowników.

W lutym bezrobocie wyniosło 10,9 proc. W ciągu miesiąca w urzędach pracy zarejestrowało się ok. 238 tys. osób, a z ewidencji skreślono ok. 154 tys. 249 zakładów pracy zadeklarowało zwolnienie 19,1 tys. pracowników.

W lutym wartość produkcji sprzedanej była mniejsza o 2,4 proc. – liczona w cenach stałych, i o 1,6 proc. w cenach bieżących. Tak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego.

Kupowaliśmy mniej żywności, napojów i wyrobów tytoniowych, choć tu spadek był niewielki (2,2 proc.) w stosunku do popytu na paliwa (13 proc.) czy na samochody, motocykle i części (8,1 proc.), licząc w cenach stałych. – Mniejsza sprzedaż wynika z pogorszenia nastrojów wśród konsumentów oraz z ograniczenia akcji kredytowej przez banki – uważa Adam Czerniak z Invest-Banku.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem