Ministerstwo Rozwoju ratuje dofinansowanie

Falstart projektów dużych firm. Urzędnicy muszą przekonać Brukselę, by nie zabierała dotacji

Publikacja: 02.09.2009 04:12

W wyniku zakończonych w tym roku konkursów szansę na dotacje dostało 156 firm. Części z nich może je

W wyniku zakończonych w tym roku konkursów szansę na dotacje dostało 156 firm. Części z nich może jednak ich nie dostać.

Foto: Rzeczpospolita

– Z naszych wstępnych analiz wynika, że około 40 firm rozpoczęło realizację inwestycji przed otrzymaniem niezbędnego potwierdzenia. Chodzi przede wszystkim o projekty, które walczyły o dotacje na innowacyjne inwestycje z programu „Innowacyjna gospodarka” – mówi „Rz” Jarosław Pawłowski, wiceminister rozwoju regionalnego.

Zgodnie z zasadami ustalonymi przez polskich urzędników duże przedsiębiorstwa mogły ruszać ze swoimi przedsięwzięciami zaraz po złożeniu wniosku o grant. Okazuje się jednak, że takie liberalne podejście nie spodobało się Komisji Europejskiej. Bruksela wymaga, by firmy czekały do momentu otrzymania potwierdzenia, że wypełniają kryterium tzw. efektu zachęty. Muszą udowodnić, że bez dotacji inwestycja będzie miała mniejszy zakres albo w ogóle nie zostanie zrealizowana. O uwagach Brukseli „Rz” informowała w połowie sierpnia.

– W piątek zaprezentujemy nasze robocze stanowisko przedstawicielom KE. Podtrzymujemy naszą opinię, że nie popełniliśmy błędu – mówi Pawłowski. Weryfikacja efektu zachęty była bowiem elementem formalnej oceny wniosków. Problem tkwi w braku formalnego potwierdzenia jej wyniku. Jeśli jednak nie uda się nam przekonać do tej opinii urzędników w Brukseli, najczarniejszy scenariusz, choć mało prawdopodobny, to utrata dofinansowania przez firmy, które zbyt wcześnie rozpoczęły prace.

Wśród firm, które zaczęły realizować projekt, jest spółka Sauer-Danfoss, wrocławski oddział międzynarodowego producenta pomp i silników. – Ruszyliśmy z inwestycją. Dostaliśmy jasną informację, że możemy rozpoczynać jej realizację jeszcze przed podpisaniem umowy o dofinansowanie. Czas jest dla nas niezmiernie ważny. To bardzo innowacyjny projekt – mówi Mariusz Król, dyrektor w Sauer-Danfoss. Firma zdobyła w wiosennym konkursie 22,25 mln zł dotacji na produkcję hydraulicznych silników gerotorowych. – Bez dotacji inwestycja miałaby mniejszy zakres. Wolniejsze byłoby także tempo prac – dodaje Mariusz Król. Jego zdaniem procedury obowiązujące w konkursie dotyczące weryfikacji efektu zachęty zostały wypełnione. – Są logiczne – podsumowuje.

– Urzędnicy powinni jednak jak najszybciej zająć oficjalne stanowisko. Ta niepewność może negatywnie wpłynąć na powodzenie inwestycji – komentuje Magdalena Burnat-Mikosz, partner w Deloitte.

Ten sam problem dotyczy także tych programów regionalnych, w których przewidziano dotacje dla dużych firm. – Konkurs na dotacje inwestycyjne planujemy na październik. Zastosujemy się do uwag KE – firmy będą mogły rozpoczynać swoje projekty dopiero, gdy dostaną od nas potwierdzenie, że spełniają wszystkie wymogi – mówi Bożena Cebulska, prezes Warmińsko-Mazurskiej Agencji Rozwoju Regionalnego.

– Z naszych wstępnych analiz wynika, że około 40 firm rozpoczęło realizację inwestycji przed otrzymaniem niezbędnego potwierdzenia. Chodzi przede wszystkim o projekty, które walczyły o dotacje na innowacyjne inwestycje z programu „Innowacyjna gospodarka” – mówi „Rz” Jarosław Pawłowski, wiceminister rozwoju regionalnego.

Zgodnie z zasadami ustalonymi przez polskich urzędników duże przedsiębiorstwa mogły ruszać ze swoimi przedsięwzięciami zaraz po złożeniu wniosku o grant. Okazuje się jednak, że takie liberalne podejście nie spodobało się Komisji Europejskiej. Bruksela wymaga, by firmy czekały do momentu otrzymania potwierdzenia, że wypełniają kryterium tzw. efektu zachęty. Muszą udowodnić, że bez dotacji inwestycja będzie miała mniejszy zakres albo w ogóle nie zostanie zrealizowana. O uwagach Brukseli „Rz” informowała w połowie sierpnia.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje