– Z powodu kryzysu maleje sprzedaż słodyczy w Polsce. W przyszłym roku może być o kilka procent niższa niż rok wcześniej. Aby nie pogarszać sytuacji, producenci nie decydują się na znaczne podwyżki cen, mimo że surowce są rekordowo drogie – mówi „Rz” Marek Przeździak, sekretarz generalny Polbiosco – Stowarzyszenia Polskich Producentów Wyrobów Czekoladowych i Cukierniczych. Dodaje, że trudną sytuację pogarszają także naciski sieci handlowych na obniżanie cen.
O niemal 70 proc. droższy niż rok temu jest obecnie cukier, natomiast o dwie trzecie więcej kosztuje ziarno kakaowe. Tymczasem w tym roku podwyżki cen słodyczy w Polsce nie przekroczyły średnio ok. 7 proc. Zdaniem Marka Przeździaka w takiej sytuacji nieuniknione jest znaczące pogorszenie rentowności branży.
Na granicy opłacalności działają obecnie także firmy produkujące herbatę w Polsce. Szacuje się, że od początku roku ich marże mogły spaść nawet o jedną piątą. Słabe zbiory w Kenii w ostatnim sezonie sprawiły, że przez większą część tego roku herbata była o kilkadziesiąt procent droższa niż przed rokiem. Szacuje się, że w przyszłym roku jej ceny mogą znowu pójść w górę o 10 – 15 proc.
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy, po okresie spadków, o kilkadziesiąt procent zdrożały także produkty mleczarskie, głównie mleko w proszku i masło.
– Wzrost cen to efekt ożywienia popytu na świecie – wyjaśnia Sławomir Stepulak. Więcej kupują m.in. skazana na import Rosja, Chiny i kraje latynoamerykańskie, np. Meksyk i Wenezuela. Na wyższe ceny w Unii Europejskiej wpływ ma także skup interwencyjny prowadzony przez Komisję Europejską od kilku miesięcy. Wzrost cen nie do końca przekłada się na większe zyski mleczarni. W ostatnim czasie drożeje także mleko dostarczane do mleczarni przez rolników. – Od początku roku podnieśliśmy jego cenę o 18 proc. – mówi Andrzej Grabowski, współwłaściciel grupy Polmlek.