Duże firmy (zatrudniające co najmniej 49 pracowników – red.) przeszły restrukturyzację na początku roku i to są jej efekty – uważa Maria Drozdowicz-Bieć z SGH i firmy analitycznej BIEC. – Umiały szybko i elastycznie zareagować na sytuację, zahamowały nadmierne zatrudnienie. Teraz zaczyna się powolne ożywienie – dodaje.

GUS opublikował dane o wynikach finansowych przedsiębiorstw za III kwartały. Wynika z nich, że choć kondycja firm jest gorsza w porównaniu z sytuacją sprzed roku, to jednak powoli odbijają się od dna.

Potwierdza to Jakub Borowski, główny ekonomista Invest Banku: – Duże firmy poradziły sobie z kryzysem. Pomogło im to, że co druga z nich jest eksporterem. A powoli ożywają rynki u naszych największych partnerów, czyli zwiększają się zamówienia, a złoty wciąż jest na niskim poziomie – wylicza ekonomista. Według niego lepsze wyniki dużych firm mogą skłonić je do inwestycji. – Być może wtedy szybciej skończy się zapaść inwestycyjna – dodaje Borowski.

Z danych GUS wynika, że w ciągu dziewięciu miesięcy tego roku wynik netto przedsiębiorstw niefinansowych spadł o 5,7 proc. w skali roku do 60 mld złotych. Ale zwiększył się z ok. 10 mld zł pod koniec marca tego roku do ponad 22 mld w trzecim kwartale. Choć jest nieco gorszy niż w połowie roku, gdy firmy miały ponad 27 mld zł wyniku finansowego netto.

Za to wyraźnie widać, że firmy poradziły sobie z niekorzystnymi umowami opcyjnymi z 2008 r. Co prawda ich wynik jest gorszy niż kwartał temu, ale wynika to z końcowych realizacji umów opcyjnych. Wynik na operacjach finansowych po trzech kwartałach był znacznie słabszy niż przed rokiem (-2,9 mld zł wobec 0,8 mld zł), ale lepszy niż po I i II kwartale. We wrześniu wynosił 2,9 mld zł, w czerwcu – 4,2, a w marcu – 10, 2 mld zł.