RPA liczy zyski i straty

Piłkarskie mistrzostwa świata w RPA przyniosą z pewnością miliardowe korzyści temu krajowi. Spowodują też przejściowe ujemne skutki dla jego gospodarki

Publikacja: 26.06.2010 12:40

Trybuny na stadionie Mbombela w Nelspruit

Trybuny na stadionie Mbombela w Nelspruit

Foto: AFP

Po oglądaniu wieczornej transmisji i tęgiej popijawie 25-letni Sinehlamhla, doradca firmy ds. sprzedaży zatelefonował do szefa i podał pierwszy lepszy powód, jaki mu wpadł do głowy, wyjaśniając dlaczego nie mógł przyjść do pracy. — Powiedziałem mu, że zalało mi mieszkanie — stwierdził. — Miałem potwornego kaca. Poprzedniego wieczora oglądaliśmy mecz, a potem piliśmy - dodał.

Nagła choroba ciotki-staruszki, awaria samochodu, grypa — to kilka z najpopularniejszych wymówek podczas mundialu, kiedy mieszkańcy RPA ostro imprezują i nawet specjalnie im nie przeszkadza, że ich reprezentacja została wyeliminowana. Dla firm, to poważny problem, bo doszło do gwałtownego spadku wydajności.

- Bawiłem się całą noc, rano byłem w pracy mocno nieświeży, więc nie ma co mówić o jakiejkolwiek wydajności — przyznaje 27-letni Thabo Maswanganye, pracownik urzędu podatkowego. Poszedł więc na zwolnienie lekarskie. — Krajowi to nie zaszkodzi, zawsze można nadrobić. Czego nie zrobimy dziś, zrobimy to jutro! Mundial mamy raz w życiu — wyjaśnia.

Około jednej trzeciej pracujących w RPA opuści przynajmniej jeden dzień pracy, bo woli oglądać mecze, a potem dobrze się napić. To oznacza ok. 750 mln randów (73 mln euro) strat dla gospodarki — wynika z oszacowań firmy doradczej Alexander Forbes.

Oprócz absencji największej gospodarce w Afryce grozi duże spowolnienie tempa podczas czterech tygodni turnieju. — Straciliśmy kontrakty, cała działalność zamarła, bo nie wolno nam pracować w promieniu 10 kilometrów wokół stadionu i lotniska — złości się szef firmy budowlanej w Kapsztadzie.

Nauczyciel angielskiego Mike McDonald rozwiązał problem w prosty sposób - wziął dwa tygodnie urlopu i może jeździć po całym kraju na różne mecze. Ale on należy do wyjątków.

Jedynym sposobem zmniejszenia absencji w pracy w kraju, dumnym z tego, że jako pierwszy w Afryce gości Puchar Świata, jest umożliwienie pracownikom oglądania niektórych spotkań — uważają eksperci.

Wiele firm postąpiło patriotycznie i zwolniło swoje załogi wcześniej, czyli 11 czerwca, w dniu inauguracji mundialu i potem w dniu pierwszego meczu RPA z Francją.

Duże firmy, np. banki, zainstalowały duże ekrany na swym terenie. Największy na świecie producent diamentów De Beers zaproponował 2500 pracującym w kopalniach i biurach elastyczny czas pracy. Takie rozwiązania zmniejszają straty w wydajności podczas ważnych rozgrywek.

Pomimo tych kłopotów, Mundial najprawdopodobniej doda w tych roku gospodarce RPA o pół punktu procentowego wzrostu PKB. 300 tys. zagranicznych fanów przyczyni się do jej ożywienia po ubiegłorocznej recesji.

Absencja w pracy z powodu Mistrzostw Świata nie jest jednak problemem jedynie w RPA. W Holandii, właśnie aby zmniejszyć spadek wydajności z tego powodu, ok. 15 proc. firm zapewniło swym pracownikom możliwość oglądania transmisji rozgrywek.

— To nie zaszkodziło wydajności pracy, a nawet doszło do jej wzrostu — poinformował szef firmy doradczej Productivity SA, Iggy Sathekge. — Gdy ludzie widzą, że pracodawca dba o nich, są bardziej chętni do pracy, nawet do nadgodzin następnego dnia — dodał.

Po oglądaniu wieczornej transmisji i tęgiej popijawie 25-letni Sinehlamhla, doradca firmy ds. sprzedaży zatelefonował do szefa i podał pierwszy lepszy powód, jaki mu wpadł do głowy, wyjaśniając dlaczego nie mógł przyjść do pracy. — Powiedziałem mu, że zalało mi mieszkanie — stwierdził. — Miałem potwornego kaca. Poprzedniego wieczora oglądaliśmy mecz, a potem piliśmy - dodał.

Nagła choroba ciotki-staruszki, awaria samochodu, grypa — to kilka z najpopularniejszych wymówek podczas mundialu, kiedy mieszkańcy RPA ostro imprezują i nawet specjalnie im nie przeszkadza, że ich reprezentacja została wyeliminowana. Dla firm, to poważny problem, bo doszło do gwałtownego spadku wydajności.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje