W piątek inwestorzy ubiegający się o kupno Banku Zachodniego WBK składali ostateczne oferty właścicielowi spółki – irlandzkiej grupie Allied Irish Banks. W największym od lat przetargu na zakup polskiego banku udział wciąż biorą PKO BP, hiszpański Santander oraz BNP Paribas.
– Oczekiwania sprzedającego oscylują w granicach 210 - 215 zł za akcję – mówi „Rz” osoba związana z transakcją. To dużo powyżej obecnej ceny banku na giełdzie. Oznacza to, że AIB wycenia pakiet około 70 proc. akcji BZ WBK na blisko 11 mld zł. Wczoraj papiery tej spółki na giełdzie kosztowały 189,9 zł, po wzroście o 1,5 proc.
– Francuzi idą najbardziej agresywnie cenowo, później są Hiszpanie, a na końcu PKO BP. Wycena Polaków jest raczej niższa niż oczekiwania Irlandczyków – mówi druga osoba związana z transakcją.
Przedstawiciele tych instytucji nie udzielają komentarza w tej sprawie. Ale osoba związana z PKO BP powiedziała, że instytucja ta daje pewność i szybkość realizacji transakcji, co z perspektywy AIB może się okazać kluczowe w tym procesie.
– Nasze podejście do ceny jest konserwatywne – mówi osoba zbliżona do banku. AIB, który otrzymał pomoc rządową, został zobowiązany, by do końca roku pozyskać 7,5 mld euro. Musi w tym celu sprzedać swoje zagraniczne spółki. Z naszych informacji wynika, że hiszpański Santander oferował Irlandczykom jednoczesne odkupienie innych zagranicznych aktywów, udziałów w amerykańskim M&T oraz banku w Wielkiej Brytanii. To też może być bardziej istotne dla Irlandczyków niż sama cena akcji BZ WBK.