Minister finansów aby zmniejszyć deficyt postanowił podnieść akcyzę na papierosy. Od stycznia 2011 roku stawka podatku na tytoń, papierosy i cygaretki rośnie o 4 proc. Ma to przynieść budżetowi dodatkowo blisko 250 mln zł.
- Podwyższenie kwotowych stawek akcyzy na wyroby tytoniowe do zaproponowanej wysokości podyktowane jest przede wszystkim bezpieczeństwem wpływów do budżetu państwa, jak również koniecznością zwiększenia wpływów budżetowych w celu zmniejszenia deficytu - czytamy w uzasadnieniu do zamian w akcyzie.
Jednocześnie resort finansów zapewnia, że Polska jest zobowiązana do wdrożenia do polskiego prawa dyrektywy unijnej, której zapisy zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2011 roku. Wyznacza ona wyższe minimalne stawki akcyzowe na wyroby tytoniowe.
Wzrost podatku na papierosy nie pozostanie jednak bez wpływu na rynek, eksperci ministerstwa spodziewają się, że wpływy tylko ze sprzedaży papierosów mogą wzrosnąć o 233 mln zł, ale sama sprzedaż może spaść o 2,5 proc. Z kolei w przypadku tytoniu do palenia wzrost akcyzy da budżetowi 16,2 mln zł, nie określono jednak wpływu na sprzedaż.
Przemysław Filipowicz, dyrektor ds. Prawnych i Korporacyjnych JTI Polska uznał propozycję resortu finansów za szokującą. - Ministerstwo Finansów po raz kolejny podwyższa swoją propozycję akcyzy na papierosy, mówiąc o jej 4-procentowym wzroście, choć w rzeczywistości jej faktyczny poziom sięga ok. 9 proc. - wyjaśnia Filipowicz.