Reklama

Podwyżki opłat za energię o 4 – 7 proc.

Prezes Urzędu Regulacji w piątek zatwierdził cenniki większości firm sprzedających energię. Nie zgodził się jeszcze na podwyżki cen proponowane przez Vattenfall i RWE. Opłaty za elektryczność wzrosną od 4 do 7 proc.

Publikacja: 17.12.2010 19:31

Podwyżki opłat za energię o 4 – 7 proc.

Foto: Fotorzepa, Zbigniew Osiowy Zbigniew Osiowy

Klienci poznańskiej Enei, którzy zużywają 1,5 tys. kWh energii rocznie, będą od stycznia płacić miesięcznie o 2,8 zł więcej niż dotąd. Natomiast dla rodzin zaopatrujących się w firmie EnergiaPro podwyżka będzie niższa – 1,82 zł miesięcznie. Znacznie wyższe wydatki na elektryczność poniosą odbiorcy Energi Obrót – o 4 zł miesięcznie.

Im większe zużycie energii, tym wyższy rachunek i podwyżka. W domach mających trójfazowe liczniki (3 tys. kWh ) podwyżka wyniesie od 4 do 7 zł miesięcznie, zależnie od regionu. Podwyżki cen energii i opłat za jej dostarczenie są bowiem zróżnicowane w poszczególnych rejonach kraju, zależą od terenu działania firm.

Na przykład klienci gdańskiej grupy Energa Obrót w północnej Polsce zapłacą od stycznia o 6,9 proc. więcej za energię, a rodziny zaopatrywane przez największą w kraju Polską Grupę Energetyczną czeka podwyżka o 8,4 proc.

Średni wzrost cen energii dla odbiorców w gospodarstwach domowych w zatwierdzonych przez regulatora taryfach wyniesie w 2011 r. 7,7 proc.

Decyzja szefa Urzędu Regulacji Energetyki ws. taryf jest zgodna z oczekiwaniami ekspertów. Od kilku tygodni było jasne, że energia może podrożeć o 6 – 8 proc.

Reklama
Reklama

Ale wydatki na zakup elektryczności stanowią tylko około połowy rachunku przeciętnej rodziny, pozostałe to koszty dostawy. Natomiast stawki dystrybucyjne też są zróżnicowane w różnych regionach kraju, tak jak poziom ich wzrostu zatwierdzony w piątek przez prezesa Urzędu Mariusza Sworę. Na przykład opłaty dystrybucyjne spadną od stycznia w spółce EnergiaPro, należącej do grupy Tauron (o 0,5 proc.), a w spółce Energa Operator podwyżka wyniesie 7,9 proc.

Jak tłumaczy Mariusz Swora, powód podwyżek to rosnące w spółkach koszty, m.in. w efekcie zakupu energii ze źródeł odnawialnych. Firmy dystrybucyjne zaś ponoszą większe wydatki na inwestycje w sieci. Szef URE i tak wymusił na spółkach mniejszy poziom podwyżek w porównaniu z ich żądaniami. Te sięgały nawet 20 proc.

Teraz z niepokojem na sytuację na rynku patrzą odbiorcy biznesowi. W sytuacji, gdy sprzedawcy energii nie mogą podnieść cen dla klientów indywidualnych tak jak chcą, mogą spróbować rekompensować to sobie podwyżkami cen dla biznesu.

Faktycznie decyzja prezesa URE jest poniżej naszych oczekiwań, ale wiele firm jeszcze wstrzymuje się z podwyżkami dla klientów przemysłowych – mówi nam przedstawiciel jednego z koncernów. – Sądząc jednak po tym, co się dzieje na Towarowej Giełdzie Energii, gdzie widać stabilizację cen, podwyżki dla przemysłu nie będą znaczące.

Klienci poznańskiej Enei, którzy zużywają 1,5 tys. kWh energii rocznie, będą od stycznia płacić miesięcznie o 2,8 zł więcej niż dotąd. Natomiast dla rodzin zaopatrujących się w firmie EnergiaPro podwyżka będzie niższa – 1,82 zł miesięcznie. Znacznie wyższe wydatki na elektryczność poniosą odbiorcy Energi Obrót – o 4 zł miesięcznie.

Im większe zużycie energii, tym wyższy rachunek i podwyżka. W domach mających trójfazowe liczniki (3 tys. kWh ) podwyżka wyniesie od 4 do 7 zł miesięcznie, zależnie od regionu. Podwyżki cen energii i opłat za jej dostarczenie są bowiem zróżnicowane w poszczególnych rejonach kraju, zależą od terenu działania firm.

Reklama
Finanse
"MF otwarte na zmiany". Pierwsze konsultacje projektu Osobistego Konta Inwestycyjnego.
Finanse
Andrzej Domański: OKI to priorytetowy projekt Ministerstwa Finansów
Finanse
Minister Andrzej Domański tłumaczy, jak będzie działać Osobiste Konto Inwestycyjne
Finanse
Portret finansowy młodych. Nie jest różowo
Finanse
Zmiany kadrowe w KNF. Sebastian Skuza odwołany ze stanowiska
Reklama
Reklama