Pawlak: wyższe stopy procentowe mogą zamrozić gospodarkę

Dalsze podnoszenie stóp procentowych w Polsce może być bardzo niebezpieczne, ponieważ może doprowadzić do zamrożenia gospodarki - uważa wicepremier Waldemar Pawlak

Aktualizacja: 17.02.2011 14:16 Publikacja: 17.02.2011 14:10

Wicepremier Waldemar Pawlak

Wicepremier Waldemar Pawlak

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Zwrócił się do RPP o oddzielanie globalnych czynników inflacyjnych od krajowych.

Inflacja w styczniu wzrosła do 3,8 proc. w ujęciu rocznym, co w opinii Rady Polityki Pieniężnej wskazuje na "pewną presję inflacyjną". Członek RPP Anna Zielińska-Głębocka zapowiedziała w środę, że czas jednokrotnej, silnej podwyżki stóp procentowych już minął; w marcu bądź w II kwartale tego roku konieczne może być "zacieśnianie polityki monetarnej".

- Na tę inflację powołuje się Rada Polityki Pieniężnej sugerując potrzebę podwyższania stóp procentowych. Jest to bardzo niebezpieczne i bardzo ryzykowne podejście, ponieważ może prowadzić do schłodzenia czy zamrożenia gospodarki - powiedział podczas konferencji prasowej szef resortu gospodarki.

- Inflacja, na którą mamy wpływ, wynikająca z czynników krajowych, to przede wszystkim podwyżka VAT-u o 1 procent. To przenosi się na ceny. Natomiast wzrost cen na energię, na żywność, na paliwa - to są czynniki globalne - tłumaczył Pawlak. Podkreślił, że RPP w swoich działaniach nie powinna sugerować się trendami globalnymi jak np. wzrost ceny ropy na światowych rynkach do poziomu 100 dolarów za baryłkę.

- Gdyby nawet RPP i NBP podwyższyły w Polsce stopę procentową do 100 procent, to i tak nie zmieniłoby to ceny ropy naftowej i cen paliw na stacjach benzynowych, to samo dotyczy cen żywności - powiedział wicepremier.

- Trzeba to wyraźnie rozdzielić. Nie możemy zarżnąć czy udusić polskiej gospodarki tylko dlatego, że ropa czy pszenica na rynkach światowych jest akurat przedmiotem spekulacji i ceny na te surowce są na wysokim poziomie - dodał.

Pawlak zwrócił uwagę, że stóp procentowych nie podnoszą ani Europejski Bank Centralny, ani amerykańska rezerwa federalna (Fed), ani bank Japonii.

- Podnoszą je nieco Chiny, ale tam wzrost gospodarczy jest na poziomie 10 proc. Jak będziemy mieć 7 proc. wzrostu PKB, to proszę bardzo niech RPP z NBP wtedy włączają hamulec, ale dzisiaj jest to zupełnie nieuzasadnione - zauważył.

Ostatnio RPP podniosła stopy procentowe o 25 pb w styczniu; stopa referencyjna wynosi obecnie 3,75 proc. w skali rocznej.

Pawlak zapowiedział, że Ministerstwo Gospodarki opublikuje raport pokazujący, jakie są czynniki krajowe wpływające na inflację oraz jaki wpływ wywierają globalne tendencje na rynkach światowych.

Zwrócił się do RPP o oddzielanie globalnych czynników inflacyjnych od krajowych.

Inflacja w styczniu wzrosła do 3,8 proc. w ujęciu rocznym, co w opinii Rady Polityki Pieniężnej wskazuje na "pewną presję inflacyjną". Członek RPP Anna Zielińska-Głębocka zapowiedziała w środę, że czas jednokrotnej, silnej podwyżki stóp procentowych już minął; w marcu bądź w II kwartale tego roku konieczne może być "zacieśnianie polityki monetarnej".

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje