Rz: Czy napływ chińskich firm do Polski jest szansą dla naszej gospodarki?
Wojciech Malusi: Decyzja polskich władz, by zachęcić czy wręcz sprowadzić Chińczyków do Polski, jest chybiona. Nasze firmy nic z tego nie mają, jedynie zamieszanie na rynku i wojnę cenową. Inaczej sytuacja by wyglądała, gdyby przynieśli swoje know-how i zorganizowali sobie tutaj działalność wykonawczą, a nie byli tylko firmą obecną na papierze. Przy budowie A2 zlecają faktyczne wykonanie robót firmie, która nie ma o tym żadnego pojęcia.
Polscy wykonawcy podobno nie chcieli z nimi współpracować...
Z tego, co wiem o warunkach, na jakich proponowali współpracę, żaden menedżer nie mógł zgodzić się na pracę za takie pieniądze i w takich terminach, jakich oczekiwali.
Może sytuacja będzie inna, jak przywiozą do nas kilkadziesiąt miliardów złotych?