Milion Polaków rusza na majówkę

Długi weekend rodacy spędzą w kraju. Zyskają na tym m.in. branża turystyczna, transport i gastronomia

Publikacja: 29.04.2011 03:57

Milion Polaków rusza na majówkę

Foto: ROL

Ponad milion pracujących wzięło urlop natychmiast po świętach wielkanocnych albo przedłuży sobie długi weekend majowy – wynika z ankiety, którą „Rz" przeprowadziła w dużych przedsiębiorstwach i instytucjach. O dodatkowe wolne dni w tym czasie wnioskowało zwykle 5 – 10 proc. załogi – w grupie TP SA 6 proc., w Polkomtelu 7 proc., ale np. w PZU tylko 3 proc.

Większość urlopowiczów odpoczywa w kraju. Część wybiera się do Rzymu na beatyfikację Jana Pawła II. – Wyjedzie tam nie więcej niż 60 – 100 tys. osób – uważa Jacek Jędrzejczyk z biura  Travel Samarytanka.

Według Jerzego Łaciaka z Instytutu Turystyki mimo bliskiego w tym roku sąsiedztwa świąt i majówki te pierwsze zdecydowana większość naszych rodaków spędzała w domu. Jego zdaniem zmieniła się specyfika majowych wyjazdów. – Coraz częściej jeździmy tam, gdzie są jednodniowe atrakcje, niewymagające zatrzymania się na nocleg – twierdzi.

1 - 1,5 mld zł o tyle mogą się zmniejszyć obroty handlu przez dwa majowe dni ustawowo wolne od pracy

Mimo to większość ośrodków wypoczynkowych, pensjonatów i kwater agroturystycznych ma na początek maja komplety, choć osób, które odpoczywałyby tam od świąt do 3 czy 8 maja, jest niewiele.

Długi weekend oznacza też mierzalne skutki gospodarcze.

– Zyskają turystyka, gastronomia, transport i branża paliwowa – wymienia Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK. – Spowolnić może nieco przetwórstwo przemysłowe.

Uważa on, podobnie jak Jakub Borowski, główny ekonomista Invest-Banku SA, że generalnie wpływ tych wolnych dni na gospodarkę będzie raczej pozytywny niż negatywny.

– Dla rozwoju liczy się nie tylko produkcja, ale i konsumpcja – wskazuje Tomasz Kaczor.

Ekonomiści przypominają, że w zeszłym roku sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa w kwietniu spadły, bo w gospodarce panował marazm związany z żałobą narodową. Tak więc mierzony rok do roku wzrost popytu może się teraz okazać dosyć wysoki.

Wolne dni mogą mieć wpływ na zmniejszenie produkcji przemysłowej o kilka procent. Ale przedsiębiorcy nauczyli się już zarządzać długimi weekendami. – Już na początku roku planujemy pracę z  uwzględnieniem ewentualnych perturbacji związanych z kalendarzem długich weekendów – twierdzi Ryszard Kardasz, prezes Przemysłowego Centrum Optyki w Warszawie.

Wiele zakładów, które muszą ograniczyć produkcję, wykorzysta do tego majówkę. Tak jest z fabryką Toyoty w Jelczu-Laskowicach, która 22 kwietnia przerwała pracę z powodu braku japońskich części w europejskich montowniach aut. Wznowi ją dopiero 4 maja.

zl, ziu, zuza

 

Ponad milion pracujących wzięło urlop natychmiast po świętach wielkanocnych albo przedłuży sobie długi weekend majowy – wynika z ankiety, którą „Rz" przeprowadziła w dużych przedsiębiorstwach i instytucjach. O dodatkowe wolne dni w tym czasie wnioskowało zwykle 5 – 10 proc. załogi – w grupie TP SA 6 proc., w Polkomtelu 7 proc., ale np. w PZU tylko 3 proc.

Większość urlopowiczów odpoczywa w kraju. Część wybiera się do Rzymu na beatyfikację Jana Pawła II. – Wyjedzie tam nie więcej niż 60 – 100 tys. osób – uważa Jacek Jędrzejczyk z biura  Travel Samarytanka.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje