– Od początku 2011 r. z rynku wypadło 100 piekarni. W całym roku może upaść nawet do tysiąca zakładów – mówi „Rz" Stanisław Butka, prezes Stowarzyszenia Rzemieślników Piekarstwa RP. Z jego szacunków wynika, że obecnie w Polsce działa ok. 10,1 tys. piekarni oraz piekarniocukierni. W 2010 r. ich liczba skurczyła się o 400, natomiast w 2009 roku ubyło ich ok. 370.
– Piekarnie od kilku lat działają na granicy opłacalności. Dla wielu z nich głównym celem jest zdobycie pieniędzy na spłatę kredytów, które zaciągnęły – wyjaśnia Butka.
W tym roku ciosem dla branży są m.in. wysokie ceny mąki. Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej podaje, że w kwietniu 2011 r. ta pszenna wykorzystywana przez piekarnie była o 69 proc. droższa niż w czerwcu 2010 r. W tym samym czasie podwoiły się natomiast ceny zbytu mąki żytniej.
10 tysięcy piekarni i piekarniocukierni działa obecnie w Polsce
Bronisław Wesołowski, sekretarz generalny Stowarzyszenia Naukowo-Technicznego Inżynierów i Techników Przemysłu Spożywczego, szacuje, że w ciągu 2011 r. pieczywo może zdrożeć od 6 do 12 proc. Oprócz wysokich cen mąki piekarnie odczuwają także np. skutki podwyżek na rynku paliw oraz wzrostu stawek podatku gruntowego. Piekarze narzekają, że podwyżki cen pieczywa nie są w stanie zrekompensować im rosnących kosztów. Pomimo to wiele z nich decyduje się na wojnę cenową.