Pomoc finansowa dla Grecji

Jeszcze w tym tygodniu międzynarodowi eksperci zakończą ocenę greckiej gospodarki. Od ich werdyktu zależy kolejna transza pożyczki dla zadłużonego kraju

Aktualizacja: 31.05.2011 04:26 Publikacja: 31.05.2011 04:17

Reakcje inwestorów. Nerwowe oczekiwania inwestorów. Na razie rynek zakłada, że Grecja otrzyma dalszą

Reakcje inwestorów. Nerwowe oczekiwania inwestorów. Na razie rynek zakłada, że Grecja otrzyma dalszą pomoc. Ale gra nadal się toczy.

Foto: Rzeczpospolita

Misja tzw. trójki, składająca się z przedstawicieli Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego, cały czas przedłuża swój pobyt w Atenach. Miała wrócić do Brukseli w ubiegły piątek, według ostatnich informacji swój raport przedstawi w tym tygodniu. Od jej oceny zależy, czy Grecja dostanie kolejną transzę pożyczki od międzynarodowych kredytodawców (MFW i strefa euro), wynoszącej łącznie 110 mld euro wypłacanych w okresie trzech lat.

Dodatkowym problemem staje się MFW, który ogłosił, że nie zamierza wypłacać swojego udziału w czerwcowej transzy 12 mld euro, dopóki strefa euro nie zapewni Grecji sfinansowania przyszłorocznych potrzeb pożyczkowych w wysokości 27 mld euro. MFW nie wierzy po prostu, że Grecja wróci na rynek w przyszłym roku, jak było to wcześniej planowane. W obawie o swoje wierzytelności wstrzymuje więc dalsze kredytowanie. Nie wiadomo, co w tej sytuacji zrobi strefa euro.

– Najważniejsze decyzje muszą zapaść do 20 czerwca i spotkania ministrów finansów strefy euro. Kluczowa dla Grecji będzie połowa przyszłego miesiąca – mówi nieoficjalnie wysoki rangą unijny dyplomata. Zachowanie MFW może zmusić państwa strefy euro do szybkiej decyzji w sprawie restrukturyzacji greckiego długu.

Główny kredytodawca, Niemcy, uważa, że w takiej sytuacji straty powinni ponieść również prywatni posiadacze greckiego długu. Temu sprzeciwiają się EBC, sama Grecja oraz inne kraje południa Europy. W Atenach silny jest także opór wobec postulowanych przez wierzycieli dalszych cięć budżetowych oraz zakrojonego na szeroką skalę programu prywatyzacji. Ma on przynieść 50 mld euro.

W samych Atenach trwają przetargi pomiędzy opozycją i rządem o cenę poparcia nowej serii cięć planowanych przez rząd. Bez tego nie będzie kolejnej wypłaty z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, niezbędnej do obsługi długu. Pakiet reform musi być gotowy w ciągu najbliższych dni, bo wypłata kolejnej transzy wynoszącej 12 mld euro zaplanowana jest na 29 czerwca. Wtedy też Grecy muszą wykupić swoje papiery.

Konserwatyści za poparcie domagają się obniżenia podatków, w tym CIT z obecnych 24 proc. do 15 proc. – Niższe podatki to podstawa odbudowy naszej gospodarki. Ich podwyższenie zdławi jakikolwiek rozwój – mówił w poniedziałek Antonis Samaras, przywódca greckich konserwatystów z partii Nowa Demokracja.

Premier Papandreu nie powinien mieć kłopotów z uchwaleniem niezbędnych ustaw przez parlament, bo jego Pasok ma tam większość, chociaż i z własną partią szef rządu zaczyna mieć problemy.

Na razie zapowiadają się kolejne potężne demonstracje. W poniedziałek na ulice wyszli pracownicy Hellenic Postbank, który ma być prywatyzowany w pierwszej kolejności. Na sobotę, 4 czerwca, protesty zapowiadają związki zawodowe sektora publicznego.

 

Misja tzw. trójki, składająca się z przedstawicieli Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego, cały czas przedłuża swój pobyt w Atenach. Miała wrócić do Brukseli w ubiegły piątek, według ostatnich informacji swój raport przedstawi w tym tygodniu. Od jej oceny zależy, czy Grecja dostanie kolejną transzę pożyczki od międzynarodowych kredytodawców (MFW i strefa euro), wynoszącej łącznie 110 mld euro wypłacanych w okresie trzech lat.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku