Łukaszenko dba o elektorat, bo zdaje sobie sprawę, że zegar społecznego niezadowolenia tyka coraz szybciej. Dlatego wbrew najnowszym zaleceniom Międzynarodowego Funduszu Walutowego, chce utrzymania systemu ulgowego kredytowania ludności.
Podczas gospodarskiej wizyty na budowie osiedla mieszkaniowego w Mińsku zapowiedział, że rząd dostał zadanie opracowania systemu ulg oraz określenia kategorii obywateli, których będą dotyczyć.
- Muszę powiedzieć wprost, że przy takiej inflacji (ok. 30 proc. -red) bezpłatnego budownictwa, jak to było do tej pory, być nie może. Wsparcie powinny dostać przede wszystkim rodziny wielodzietne, które ponad 10 lat czekają na własne lokum — wyjaśnił Łukszenko.
Do tej pory hojnie rozdawał on mieszkania zbudowane z kasy państwa. Jak podał wicepremier Anatolij Kalinin, z pomocą pieniędzy budżetowych buduje się obecnie 72 proc. mieszkań na Białorusi.
- To się musi zmniejszyć, bo budżet tego nie wytrzyma — cytuje agencja Belta.